Danusiu, piękne zimowe fotki. Fajnie, że udało Ci się taką śnieżna i słoneczną zimę uwiecznić. Kolejna śnieżna zima nie wiadomo kiedy. Może znów za kilka lat
U mnie też dosypało kolejne 20 cm śniegu. Kiedy to zniknie? Ja już czekam na wiosenne porządki w rabatach
Sylwia, z budowy to raczej nie będzie, bo mnie tam nie ma, chyba że Witek coś tam pstryknie. Ja mam jeden aparat w naprawie, drugi nie ma podglądu, muszę się z aparatami ogarnąć, ostrożnie daję do serwisu, nie naraz, bo się boję nie mieć aparatu wcale. Tak się porobiło, że swoje wysłużył i niestety szwankuje. Od lata robię zdjęcia Witkowym, ale on nie ma podglądu zdjęć. Robię na "pałę".
To poproś Go w moim imieniu jak możesz bo czekam jak na szpilkach na nie
Gdybyś Go spytała jeszcze jak by zaimpregnował deski podłogowe w wolierze, albo czym by wyłożył pod ściółkę....mam dylemat bo chciałabym by posłużyły trochę. W samym kurniku daliśmy folię pod ściółkę bo tam mało się będzie chodziło, głównie ptaki będą, a na wolierze mimo, że pod dachem boje się, że jak by bardzo zacinało deszczem to naleje i nie odpłynie i mogłoby być ślisko też bo folia zimą śliska, ściółki będzie z 5-8 cm tak sądzę, ale mimo to chciałabym by te deski nie mokły bez potrzeby jak np wyleją wodę, a i od odchodów też. Myślę nad drewnochronem bezbarwnym, ale czy wystarczy....
Robimy kurnik dla siebie, nie na pokaz, więc w środku będzie u nas płyta OSB a nie deski, deski z zewnątrz.
Zapytam.
O drewnochronie zapomnij, to chemia i ptaki będą to wdychały, takie moje zdanie. Opal palnikiem ogniem na czarno, sposób japoński. Naturalnie zabezpieczysz a nie chemią.
U nas ściółka będzie z trocin i wiórów.
Na pokaz czy nie, ważne żeby ptakom było dobrze Danuś, a u Was na pewno tak będzie bo kochacie zwierzętaMnie bardziej chodzi na tych fotkach o rozwiązania w montażu jakie zastosujecie, czasem dobrze podpatrzyć jak sobie kto inny radzi z różnymi łączeniami. Kilka razy przy budowie wymyślać musieliśmy co dalej i jak robić.
Drewnochron jak wyschnie nie ma zapachu wcale.... całą podbitkę mam nim zrobioną w domy, a wróble i mazurki gniazdują nad nią z wielką chęcią co sezon....muszę poczytać. Kurcze nie mam takiej opalarki ani wyczucia, boję się z dymem puścić wszystkiego, to sosna, żywiczne to się będzie fajczyć aż miło....
Naturalnie by było najlepiej, ale ognia boję się użyć, trzeba by to robić pojedyncze deski może, a u nas gotowe prawie stoi. Będę myśleć jeszcze.....najwyżej niczym nie zabezpieczę tylko kiedyś deski znowu się na podłodze wymieni. Dziękuję Idę czytać o drewnochronie... jak to z nim jest.
U nas w planie trociny , piasek, kora i ścinki bylin i traw.