Masz rację, lubię suchotniki i zdobyłam wiedzę o ich uprawie
Ale na początku przygody z nimi straciłam kilka ciekawych roślin, bo posadziłam w normalnej ziemi i wszystkie zgniły
A są nie do zdobycia, nie ma w żadnej szkółce, nawet w tej, w której kupowałam / już nie uprawiają /.

Skończyłam moje wykopki, obrzeże z brukówek poprawione i zrobione " kanciki ", którym dużo brakuje do doskonałości.
Mam nadzieje, że trawa przestanie mi wrastać i łatwiej będzie kosić.
Darń nieusunięta, bo zaczęło padać.
Tak to wygląda


Mój dzisiejszy zakup, powinnam mieć zakaz jazdy do J.G, ale jutro też jadę
A po drodze są trzy szkółki

Nowy powojnik rozwinął kwiatki
W rzeczywistości są cytrynowe, na zdjęciu wyszły blade.

To efekt podlewania roślin gnojówkami, ostrogowiec zwariował i zrobiło się krzaczysko

Wieczorne niebo, przed deszczem.

Do dobrych szkółek warto zaglądać, a eMowi mówi się, że tylko oko pocieszyć, a że wychodzi się z ciekawym egzemplarzem, to już inna para kaloszy...

gogo napisał(a)

Kamień w ogrodzie podkreśla urodę

Elisko, eM sam mnie wysłał, żebym kupiła jakieś kwiatki dla fruczaków, bo biedne nie mają co jeść
Nie było nic odpowiedniego dla fruczaków / czytaj dla mnie /, a jutro ma być nowa dostawa
Ale hebe kupiłam
Wacku, masz rację, bez różnego rodzaju kamieni nie wyobrażam sobie mojego ogrodu.
A brukówki polubiłam niedawno, jak zrobiłam nowe rabaty pod śliwami.
A użyte do zrobienia obrzeża, dały wrażenie porządku

gogo napisał(a)

Masz rację, lubię suchotniki i zdobyłam wiedzę o ich uprawie.

Fajna nazwa:"suchotniki". Ja też je lubię.

Świetnie to określiła Sylwia
Ja je lubiłam, lubię i będę lubić
Planowałam zrobić z nich zielony dach na altance, ale stwierdziliśmy z eMem, że konstrukcja nie utrzyma ciężaru.
Nawet dając minimalną ilość ziemi, trzeba dodać ciężar wody deszczowej lub śniegu.
To odpada, ale myślę nad zrobieniem kwietników z palet.
Powiesiłabym je na ścianach / trochę zasłoniłyby paskudny tynk / i posadziłabym suchotniki.
Mam gdzie kupić palety, ze zrobieniem też nie będzie kłopotu.
Największym problemem jest wyobrazić sobie, czy to będzie ładnie wyglądać.
Sprawa do przemyślenia

Wyjazd do J.G zaowocował oczywiście zakupem kwiatków
eM zadowolony, fruczaki będą zadowolone, a ja najbardziej


Tak wyglądają moje stare fuksje
Ta pierwsza dopiero trochę ruszyła, a druga to ta, której korzenie zjadły opuchlaki, wątpię, żeby z niej coś było

To irysowa miła niespodzianka, miałam tylko żółte i fioletowe, kilka dni temu rozwinął się bordowy.
Myślałam, że jest tylko jeden, a tu proszę, jaka ilość

Wczoraj było obcinanie pazurków Tuptusiowi, pierwszy raz nie było z tym problemów, bo się rozwinął.
Na zdjęciu widać, że pazury ma zniekształcone, to niestety efekt mieszkania w domu, bo nie ma ich jak ścierać.