Zaglądam do Ciebie a tu takie bujne dzwonki. Piękny kolorek na rabacie. A szałwię jednoroczną też wolę bardziej od bylinowej .
Ja to nie mam odwagi, żeby nie podlewać. Za bardzo bałabym się stracić rośliny. Hortensje ogrodowe po jednym dniu klapnięte na maksa a reszta wytrzymuje ze 3 dni. Ale u nas miesiąc już nie pada i cały czas upały, dzisiaj 34 stopnie.

Agatko, dzięki, lubię niebieski kolor
Ja nie mam wyboru, bo u mnie zakaz podlewania
Jeszcze nie zaczęli ograniczać dostawę wody, ale obniżyli ciśnienie.
Jest tak niskie, że woda z węża leci strumyczkiem, nie rozpryskuje się.
Moje rośliny też mdleją, ale od upału, a pod wieczór podnoszą się, choć nie podlewałam.
Dziś na termometrze, w słońcu, było 50 stopni!!!!!, jest 1 w nocy, a na dworze jest
25 stopni.

Grażynko u mnie dziś 38st a w słońcu ponad 50st rośliny mdleją teraz grzmi ale czuje że pójdzie bokiem bo już się rozpogadza poza tym nadal duchota.

Grześ, u mnie też tak było, ale spadł deszcz
Padało 10 min. o 17- tej, potem wyszło słońce, a od 21-ej padało trzy razy po 5 minut.
W sumie krótko, ale intensywnie
Jest dalej ciepło, 22 st.
Zaczęło padać, patrzę na zegarek, ile to będzie trwało.
Padało dokładnie 3 minuty
Dobrze, że są rośliny wytrzymałe na brak wody i słońce



Z trawy Purple Majesty coś będzie

To młode pokolenie moich jaskółek, jest jeszcze trzecie gniazdo, ale pisklaki się schowały.

Ja mieszkam blisko Grzesia, Odra nas rozdziela.
U mnie też troszkę popadało, od razu świat inaczej wygląda

u mnie od popołudnia łagodny deszcz. Trochę przerwy i znowu wodę w niebie wiozą. Jednak na razie nie sprawdzają się prognozy o gwałtownych burzach. Oby tak dalej.

Wszyscy się cieszymy z deszczu i tego, że nie było gradu / jak w Meksyku / i innych anomalii.
Ciekawe, czy się ochłodzi, jak zapowiadają.
Nawet wolę, jak jest chłodniej, bo można się cieplej ubrać i da się więcej zrobić w ogrodzie.

gogo napisał(a)

Nie jestem zadowolona z kupionych w tym roku powojników
Choć zakwitł następny, ale kwiat jest mikro
Ma ok. 4 cm średnicy, a powinien mieć 12- 16 cm. i na dodatek maleńkie listki
A posadzony w dobrej ziemi i podlany kilka razy nawozem.
Mam nadzieję, że to tylko w tym roku tak jest, a w przyszłym się poprawi.

Grażynko a jakie to odmiany, te tegoroczne? Gdzie kupowałaś?
Pozdrawiam.

Basiu, kupiłam:
Lady Betty Balfor / to ta na zdjęciu /
Allanah
Jackmanii
Ville de Lyon
Justa
Anita
Alba
Inspiration Zoin
i Arabella / nie jest nią, kwiaty ma fioletowe i małe /
Niestety, nie kupiłam w polecanej przez Ciebie szkółce, ale mieli rośliny od nich / etykiety /, tylko małe egzemplarze i tańsze.
I wyszłam jak Zabłocki na mydle, bo nie były w zbyt dobrej kondycji / jeden padł /.
Kupiłam też winorośl pachnącą, która miała mieć przyrosty ok. 1 metra rocznie, a od 25 kwietnia nic nie urosła / policzyłam liście /.
Dam roślinom szansę do przyszłego roku, jak się nie poprawią, to się z nimi pożegnam.