Sikorki dobrały się do słoneczników, ciekawe, co będą jadły w zimie.
Tu trzeba ptaszka poszukać, widać mu tylko głowę

Tu się nie ukrywał

A to efekty

gogo napisał(a)

Zrobiłam wreszcie skalniak w krześle, tak wyszło

Pięknie wyszło.I to bardzo

Aniu, dziękuję, też jestem zadowolona z efektu
Zastanawiam się nad skalniakiem w stoliku maszyny do szycia Singer.
Teraz służy jako kwietnik na domowe kwiatki.
Jak eM zrobi mi na nie stolik, to pomysł zrealizuję

A mnie się podoba to pomalowane lustrzane okienko, ale może na zdjęciu tak dobrze wyszło

Krzesło z rojnikami podobne do realizacji Wacława

Danko, lusterko miało stwarzać wrażenie, że w ogrodzie rośnie więcej kwiatków
Oczywiście w wersji mini
Ta farba na zdjęciu wyszła trochę ciemniejsza, nie zmienia to faktu, że niczego nie odbija
To mnie denerwuje, muszę kupić u szklarza przycięte kawałki lustra i przykleić.
Skalniak w krześle zgapiłam od Wacława

Wacław miał pomysła lecę zobaczyć u nieego

Ekstra goście w słoneczniki .No i człowiek się napracuje nawozi czeka a tu chops i iiiii nie ma nic.

Halinko, leć oglądać
Jego krzesła są " arystokratyczne ", a moje " chłopskie ", ale skalniaki mogą rosnąć wszędzie
Te słoneczniki wysiały sobie ptaszki same, ale myślałam, że zaczną jeść późną jesienią.
Ale to łakomczuchy, nie chciały czekać

gogo napisał(a)

Zrobiłam wreszcie skalniak w krześle, tak wyszło

Pięknie

Wacku
Pochwała od mistrza, bardzo dziękuję

Codzienny spektakl słonecznikowy, mogę stać godzinami i patrzeć
Niestety niedługo się skończą ziarna


Kolejny słonecznik wyskubały.

Niespodzianka z mojego wysiewu, to rudbekia