Danko, dach na pewno będzie i to jeszcze w listopadzie

Masz rację, dobrze mieć eMa dającego kwiatki

Tym bardziej, że takie pierzaste żółte chryzantemy dał mi po urodzeniu starszej córki

Wszyscy w szpitalu byli zaskoczeni, a ja byłam zachwycona, bo już wtedy uwielbiałam chryzantemy
A u mnie była dzisiaj piękna, słoneczna pogoda, więc ostro pracowałam.
Hura, mam całkiem ładnie na podjeździe, stoją nowe skrzynki i, choć jeszcze bez kwiatków, już zdobią

Postawiłam 9 sztuk, dwie są oddzielnie, bo po prawej stronie rośnie żeleźniak Russela.
A dla zilustrowania ciężaru wykonanej pracy, zobaczcie jaką mam tam kamienistą ziemię, trudno wbić widły.
A musiałam wykopać dwie spore kępy liliowców, kępę irysów, dwa rachityczne iglaki, jakiś krzaczek samosiejkę i sporo sadzonek orlików do przesadzenia.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa
wizytowka w ogrodku emerytki