Bez siatki lepiej, ładna rabata, paprocie widzę że są. Też się przymierzam na drugi rok. Za altaną zrobię im miejsce.

Moim zdaniem to zły pomysł, zielona siatka będzie jeszcze bardziej widoczna.

Grażyna, czy inni ludzie we wsi widują żmije w ogrodzie?
Może tamta żmija to był jednostkowy przypadek, który się więcej nie powtórzy

U mnie są zaskrońce, sama raz widziałam młodego wężyka.Sąsiadka w ogródku zawsze jest w butach do kolan

Gosiu, dzięki
Bardzo dobry pomysł posadzenia paproci, zrób to, warto
Ta paproć to jest leśna.
Podoba mi się pióropusznik strusi, ale nie mam miejsca, bo on inwazyjny.

Danko, z tym malowaniem na zielono to masz rację, głupi pomysł i nie zrobię tego
Tak, żmije były i u innych sąsiadów, zwłaszcza u tych, którzy mają niekoszone chaszcze.
A trochę takich jest
No i żmija lubi takie górskie , kamienne tereny, dużo skał do wygrzewania się.

Jak montowalas podlewanie to masz za kranem jakieś urządzenie czy tak normalnie wąż podłączony do rurki????

zawitka napisał(a)

Jak montowalas podlewanie to masz za kranem jakieś urządzenie czy tak normalnie wąż podłączony do rurki????

Tego też jestem ciekawa.
Bo na przyszły rok w czesci rabat chcemy nawadnianie zamontować.

Halinko, Aniu, taką mam kolejność: na kranie jest szybkozłączka z kawałkiem zwykłego węża ogrodowego, potem jest filtr, a do filtra rura bez dziur, żeby nie kapało na żwirek.
Dopiero do tej rury linia kroplująca.
Biorąc wodę z sieci, musicie mieć reduktor ciśnienia, bo to zabezpiecza całość przed zbyt wysokim ciśnieniem z kranu.
Ja tego nie musiałam montować, bo ze zbiorników jest niskie ciśnienie wody.
I nie musicie mieć filtra, bo woda z kranu jest czysta.
U mnie był niezbędny, w baniakach robią się glony i linia by się zatkała.
Na priv mogę Wam podać gdzie kupiłam wszystko.

Grażyno, wracając jeszcze do Twojego ogrodzenia. Może po prostu na dole do wys. 30 cm zagęść listwy i zrób go jako szczelne, a wyżej zostaw ażurowe.

Danko, chętnie bym tak zrobiła, ale nie mam już listew, poszło więcej niż obliczyliśmy, bo było sporo cięcia.
Może skończy się na zostawieniu siatki od dołu do drugiej listwy, a wycięciu góry.
Na razie zostaje jak jest, może coś innego wymyślę.

Już wiem, że siatka musi zostać, tak jak jest, ba, muszę ją dać i na boczną część płotu
Dziś było cieplutko i sąsiedzi robili grilla, chwila nieuwagi i ich synek /1,5 roku/ próbował wejść na płot bez siatki, jak na drabinę
Listwa nie są gruba, 2 x 6 cm i tylko dzięki szybkiej reakcji mamy nie spadł, bo np. listwa się złamała.
Pal sześć listwę, dziecku mogłoby się coś stać, nie chcę mieć tego na sumieniu i jutro dokładam siatkę.

Grażynko nadrobiłam trochę zaległości u Ciebie. Nawet już masz płotek, fajny, szkoda ,że musi być ta siatka. Ogródek bardzo się zmienił, tyle bylin i traw...ładniusio!
Podziwiam Cię jako jeżykową mamę Mojego dochodzącego jeżyka gdzieś nie widać Dziś kupiłam sobie za to jeżyka do jesiennej dekoracji