Czekam na zdjęcia. Z niecierpliwością


.
Ja wczoraj i dzisiaj po południu (dziadek zabrał Jasia na boisko pokopać piłkę więc byłam wolna)robiłam coroczne cięcie krzewów liściastych. Wycinałam niepotrzebne, krzyżujące się gałęzie, nadmiernie wybujałe, rosnące nie tam gdzie trzeba, przeszkadzające sąsiednim krzewom itp. Nazbierało się gałęzi, że ho ho ho.
A wieczorem podlewałam hortenje i bukszpany. W tym roku podlewam inaczej niż dawniej. Jednego dnia podlewam obficie np.clematisy( w niedzielę podlewałam), drugiego np. bukszpany, trzeciego np hortensje itd. Wydaje mi się, że przy tej suszy to dla ogrodu lepiej niż codzienne pokropienie. Jutro może uda mi się podlać wiśnie na ulicy, posadzone w tym roku. Muszą się dobrze ukorzenić. I sąsiadujące świerki serbskie- też tegoroczne nasadzenie.
Ależ się rozgadałam.
Pozdrawiam serdecznie



. Dobrej nocy.