Grażynko, szkoda tych host. U nas na szczęście gradu nie było. A Błękitny Anioł to zakup tegoroczny? Kwitnie pięknie. Pozdrawiam serdecznie.

Witaj Basiu, no szkoda host, one najbardziej oberwały
Błękitny Anioł ma 4 lata, zawsze pięknie kwitł. W tym roku przedobrzyłam, nie obcięłam go nad ziemią, urósł bardzo wysoki i wiatr połamał nowe przyrosty.
Zanim się zregenerował trochę trwało i stąd opóźnione, ale długie kwitnienie
A co u Ciebie, pewnie babciowałaś.A może, jak inni siedziałaś w słoikach

Grazynko a kiedy ten grad byl?

Izo, pod koniec czerwca.
Taka sama sytuacja była rok wcześniej. Planowałam zrobić nad hostami daszek, ale wyleciało mi z głowy i mam
Nie obcięłam liści i dla pamięci o daszku i żeby nie musieć tam plewić.

Grażynko, babciowałam oczywiście.
W ten czwartek planuję zrobić dżemy z aronii, jabłek, gruszek i jeżyn. Bo z samej aronii to nie za bardzo smaczny. Trzeba dodać inne owoce. A co u Ciebie słychać? Jak nowa rabata?
Pozdrawiam serdecznie

Nowa rabata czeka na mieszkańców.
Miałam zamówić wczoraj, ale musiałam jechać do J.G. do lekarza i nam trochę zeszło.
Ale zrobię to z samego rana, żeby mieć hosty i trawy jeszcze w tym tygodniu.

!6 sztuk begoni!!Fiu, fiu!!!
A teraz te szczepki z nich robisz??
Zapomniałam dodać ,że śliczne te twoje widoczki ze smagliczkami
Ja mam tylko ta wiosenną.
Ale wystarczy.

juz myslalam, ze przedwczoraj czy jakos tak.
U mnie w zeszlym roku jak jechalam na urlop byltaki grad. Przyjezdzam, ide na obchod ogrodowy a tam wszystkie wieksze listki maja dziury. Myslalam, ze to simaki na poczatku.

Ja tez konfituruje nazamrazalam duzo owocow i teraz trzeba zamrazalce ulzyc

Oj, Grażynko, ale grad Ci napsocił! Czy tylko hosty ucierpiały?
U mnie niewiele popadało, ale spokojnie, bez szaleństawa.
Ja teraz odpoczywam od swojego ogródka i codziennych obowiązków.
Pozdrawiam

Ciekawa jestem Twoich nowych host, Grażynko. Koniecznie pochwal się, jak już będą.
A na jakie odmiany zdecydowałaś się?