Lubię "pierzącą się" seslerię

Lilak Aucubaefolia, listki coraz większe.

I 2 nowe roślinki, dziś kupione i posadzone
Driakiew nn

Margerytka nn

Orlik-dziwne miejsce do zasiania się

Koniec

Irenko, dzięki za zdjęcie
A czy te moje bidy przyciąć, może się zagęszczą?
Zapomniałam, że mam jeszcze żółtą i też ma ciasno, bo obok są orliki.
Teraz nie ruszę, przesadzę po ich kwitnieniu.

Wchodzę po cichutku, a tu....dzieje się Jeże mają u Was super schronienie...i co chwila nowy domek...Okienka wpasowują się w charakter tła...Fajnie to już teraz wygląda, a jak jeszcze ozdobisz, to będzie miodzio... A jeszcze napiszę o kwitnących hiacyntach, tak w masie wyglądają zjawiskowo no i ten zapach...ach....

Elisko, no właśnie na ozdoby chwilowo nie mam pomysłu, pobuszuję po youtubie i coś mnie zainspiruje
Ale i z tego, co mam jestem mega zadowolona
Mój eM ma jeżowego bziczka, nie wyobraża sobie wypuścić je bez willi
Przy tych różowych zaległam na trawie i wąchałam, ciekawe, czy są perfumy hiacyntowe.
Jesienią dokupię te kolory, które marnie kwitną.

Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma.... kiedyś ktoś tak wyśpiewywał, może Gawęda?

Ale to prawda, weselej się żyje, kiedy oprócz podstawowych potrzeb zajmujemy myśli jeszcze czymś innym. Czas szybciej mija, mi stres ma ujście w innym kierunku niż zadowolenie podniebienia.

Z ozdobami na ściankę poradzisz, masz do tego smykałkę, juz się na to oglądanie,z góry się wpraszam.

Miłego słonecznego.

Haniu, nie wyobrażam sobie życia bez nawet małego bzika
Od Mamy, bardzo wcześnie, nauczyłam się wszelkich robótek ręcznych.
Moim ulubionym zajęciem było robienie laleczek, które zawsze miały piękne, długie i kręcone włosy
I tak przez lata "coś" zawsze robiłam
Oczywiście zapraszam
Tobie też słonecznego

Dziś wykopałam poziomki /hura, mam w ogrodzie nowe miejsce/ i posadziłam w skrzynkach i doniczkach, z 10 sadzonek rozrosły się niesamowicie.
A z braku drabiny, dostały "stelaż" ze starej wersalki, kolejna niewyrzucona rzecz się przydała

Muszę dokupić skrzynki, bo zostały sadzonki i wolne miejsce do powieszenia

Widzę, że z kolan powstałas i pniesz się w górę z roślinami, ozdobami i stojakami do nich. Brawo, Grażynko, Ogrodnik od czasu do czasu musi i niebo dojrzec, a nie tylko ziemię. Miłego wieczoru.

Haniu, powstałam w momencie stwierdzenia, że mam za mały ogród na chciejstwa
Już kiedyś pisałam, że przydałby mi się piętrowy ogród i mam, w wersji mini
Dzięki za życzenia, odwzajemniam

gogo napisał(a)

Dziś wykopałam poziomki /hura, mam w ogrodzie nowe miejsce/ i posadziłam w skrzynkach i doniczkach, z 10 sadzonek rozrosły się niesamowicie.
A z braku drabiny, dostały "stelaż" ze starej wersalki, kolejna niewyrzucona rzecz się przydała

Muszę dokupić skrzynki, bo zostały sadzonki i wolne miejsce do powieszenia

Ha, ha, Grazynko, ja też taki stelaż wykorzystałam jako podporę dla trzmieliny...
Widzę, że "nadajemy dosłownie na tych samych falach"...

Elisko, masz rację, nadajemy
Dobrze, że mój Em to taki chomik, kocha przydasie, co mnie zazwyczaj denerwuje.
Muszę zacząć inaczej spoglądać na ten jego zwyczaj