Pewnie masz inne odmiany.
Moje też się nie spieszyły i wydaje mi się, że mają mniej kotków.
Szczególnie Black Beauty, w ubiegłym roku w malutkiej sadzonce było ich dużo i czarniutkie.
Teraz jest ich kilka, a te czarne kotki rozkwitły i zrobiły się szare i są słabo widoczne w liściach
Kwitnące miskanty dają zdecydowanie piękniejszy spektakl
Haniu, nie lubię równonocy jesiennej, bo to wiąże się z coraz krótszym dniem.
A krótszy dzień dla nocnych marków, wstających " w południe", to mało czasu na ogród.
I wszystko muszę robić w przyspieszonym tempie.
Nasze "domowe" jeże nie hibernują, tylko zapadają w letarg.
Może on trwać od kilku dni do 2 - 3 tygodni, po takich okresach budzą się, funkcjonują normalnie i znowu idą "spać".
Też nie lubię krótkich dni, dlatego teraz się sprężąm żeby jak najwięcej zrobić w ogrodzie. 30 październik, to moje zamykanie ogrodowej furtki.
Zurawina zerwana, teraz dochodzi w domu do koloru.