Ja takich niespodzianek mam kilka - storczyk /zwany kukułką/, czosnek bułgarski, lilia złotogłów, trawa stokłosa /jednoroczna, ale się super sieje/ i żółty nachyłek.
Tak, paprotka jest zimozielona, czasem część gałązek przemarza, ale ładnie się regeneruje.
Masz rację, wszystkimi roślinkami z zapałem się opiekuję, więc chętnie do mnie trafiają
A z takich niespodzianek mam jeszcze przewiercień okrągłolistny.
I takie liście, nie wiem, czy to wróg, czy przyjaciel, zostawię do obserwacji, bo wykopać zawsze mogę.
Grażynko jak tam czują się pierwiosnki nic ich nie pokazujesz. Ja swoje znów będę dzielić te które przekwitły bo teraz pogoda deszczowa to akurat dobry czas na takie prace.
Elisko, pierwiosnki doszły do siebie
Poleciałam zrobić zdjęcie, trochę kiepskie, bo już szaro, ale widać, że żyją
Tylko jeden /chyba fioletowy/ musiałam oskubać i jest łysawy.