Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Kuleczkowa trawka

Pokaż wątki Pokaż posty

Kuleczkowa trawka

Tess 15:00, 19 cze 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Witaj, Kuleczko
Wypatrzyłam na mapie ogrodów, że łączy nas nie tylko zamieszkanie w Warszawie, ale też lokalizacja naszych weekendowych ogrodów - dzieli je jedynie 30 km w linii prostej wiedzionej przez Kosów Lacki.
Cudowna ta nie Twoja działeczka, i ten leśny klimat. Zazdroszczę.
Moje zdanie w temacie trawnika - jeśli nie przebywacie tam na stałe, nie ma mowy o uzyskaniu takiego trawnika, jak ma np. Iza. Może i warunki glebowe podobne, ale Iza ma nawadnianie. A woda to najważniejsza rzecz dla trawnika.
Mój cierpi straszliwie w tym roku, a jest mu łatwiej, bo ratuje go poranna rosa (dzięki bliskości Bugu).
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
makadamia 15:33, 19 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Toszka napisał(a)
Asiu, ty chyba nie doczytałaś, ze na razie rzecz o trawnik idzie...i o składnikach pod trawnik (na macierzysty piach) pisałam.
Bez przygotowania podłoża trzymającego wilgoć nie ma co o trawniku marzyć. Glina nie jest praktycznym rozwiązaniem. To ułuda, która jest awykonalna.

Trzeba warstwę humusu stworzyć. Bez torfu. Celowo nie pisałam o nawiezieniu ziemi, bo ta na piachu szybko przejdzie w warstwę pylistą i tyle z tego będzie.


Ale napisałaś też o korze - a zawsze zwracałaś uwagę, że kory pod trawnik nie.

Generalnie chodziło mi o to, że na działce letniskowej to ani możliwości ani prawdę powiedziawszy potrzeby nie ma, żeby mieć cudowny trawnik jak z rolki.
Ponieważ Kuleczka nic nie napisała o tym, to założyłam że zamierza poprawiać cały trawnik, co moim zdaniem jest niepotrzebne.
Ja bym zakładała nowy trawnik od nowa tylko na wydzielonym miejscu, tam gdzie rzeczywiście jest potrzebny.

Jak zakładałam trawnik to jeszcze głupia byłam. Kompost i mączkę zamówiłam i rozrzuciłam wszędzie, ale do tego zamawiałam zwykłą ziemię, zamiast obornika:/. I ta ziemia przyjeżdżała mi w dwóch ratach. Tam gdzie przyjechała piaszczysta - zarówno woda jak i nawóz szybko są wypłukiwane i trawa słabo rośnie. Tam gdzie przyjechała gliniasta - trawnik dużo lepiej się trzyma i wymaga mniej nawozu i podlewania. Warunek, żeby grudki gliny były dobrze rozbite i przekopane dość głęboko, a nie zostawione na wierzchu.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Tess 15:42, 19 cze 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
makadamia napisał(a)


Generalnie chodziło mi o to, że na działce letniskowej to ani możliwości ani prawdę powiedziawszy potrzeby nie ma, żeby mieć cudowny trawnik jak z rolki.
Ponieważ Kuleczka nic nie napisała o tym, to założyłam że zamierza poprawiać cały trawnik, co moim zdaniem jest niepotrzebne.
Ja bym zakładała nowy trawnik od nowa tylko na wydzielonym miejscu, tam gdzie rzeczywiście jest potrzebny.

Napisała, że chce - za radą Danusi - założyć go na nowo.
W całej rozciągłości podzielam Twoje zdanie.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
mamuska1980 16:21, 19 cze 2018


Dołączył: 24 sty 2016
Posty: 981
Witam
Będę podpatrywać zmagania z trawnikiem, bo mnie czeka też sianie na piachu. Ale teren najpierw muszę przygotować. Tak więc sianie u mnie będzie jesienią lub wiosną.
A poza tym fajna działeczka
____________________
ogród zapracowanej mamuśki
Nikita 01:46, 20 cze 2018


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
No Kuleczko, ogrom pracy przed Tobą, ale i efekty będą!
Toszka ma rację. Nie co pracy i trawniczek będzie cieszył urodą.
Życzę powodzenia. Będę monitorowała wątek.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Qulleczka 02:01, 20 cze 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
Dobry wieczór! Dziękuję za tak liczny odzew

Toszko postaram się poszukać tych składników aby zrobić dobre podłoże pod swój trawnik. Pehametr już mam zamówiony A widły amerykańskie to te z prostymi zębami, prawda? Muszę sprawdzić, czy mam takie czy trzeba będzie kupić. Obornik zapewne będę mogła wziąć od okolicznych gospodarzy, w końcu działka jest we wsi A kompost... myślisz, że też od nich dostanę?
Z moim własnym kompostownikiem za to będzie problem. W wielu (właściwie w większości) sprawach muszę się liczyć ze zdaniem babci, bo to jej teren. A ona potrafi być upartą kobietą! Niestety na kompostownik się nie zgodzi. Dziadek już kiedyś jeden założył, dość długo go mieliśmy, ale jej się ten pomysł nigdy nie podobał i z ulgą się tego pozbyła z terenu. Nie ma mowy, żeby pozwoliła mi do tego wrócić.

Makadamio, Toszko obie macie po części rację Faktycznie działka jest całoroczna i jak się uprę, to mogę tam być cały rok. Problem w tym, że ze względu na chore dziecko muszę mieć dostęp do szybkiej pomocy medycznej, a tego bez samochodu się nie da załatwić. Mam nadzieję 2 lipca zdać egzamin na prawo jazdy, ale do tego czasu uzależniona jestem od mamy i męża. Czyli jak na razie mogę tam pracować tylko w weekendy. I ewentualnie czasem jakiś tydzień, kiedy któreś z nich zrobi sobie wolne.
Podobnie jest z pomocą - faktycznie używać działki chce wielu, robić na niej nie ma komu. Nawet o podlewanie nie mogę się doprosić i będę musiała zadbać o coś półautomatycznego.
Niemniej jednak muszę wykonać na początku pewną pracę, bo bez niej to mogę sobie co najwyżej położyć sztuczną trawę...

Och Tess! Wygląda na to, że Twój Ogród nad Rozlewiskiem jest we wsi na K.! To być może kiedyś kiedyś będziemy mogły wymieniać się roślinami! Świetna perspektywa!
Jak wspomniałam wyżej na prawie stałe (od IV do X) przebywają tam dziadkowie, więc spokojnie mogę jakoś poradzić sobie z półautomatem do nawadniania. W pozostałych miesiącach raczej nie trzeba się będzie o to martwić

Jeszcze odnośnie wypowiedzi Makadamii - zamierzam, z konieczności, na razie zrobić połowę trawnika. Zaraz Wam pokażę obrazek i wyjaśnię dlaczego Druga połowa z przyszłym roku Jak Bóg da

Mamuśka Dzięki To przygotowujemy się razem Bo i ja we wrześniu planuję siewy

Nikito dziękuję Monitoruj i trzymaj kciuki, żebym się okazała gotowa na tę pracę Albo żebym się zorientowała, że nie jestem gotowa, jak już będzie za późno i będzie musiała i tak dokończyć
____________________
Kuleczka i jej trawka ~~~ "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie odebrać!" (St. J. Lec)
Qulleczka 03:28, 20 cze 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
Oto jak z góry (mniej więcej) prezentuje się (nie)moja działka

Szerokość to 23 metry, długość to 35. Razem 805 m2.


Planuję zająć się tylko połową działki w tym sezonie, gdyż na środku dłuższego boku jest brama wjazdowa. Ciężko będzie parkować na świeżym trawniku, prawda? A, jak mówi moja mama, jeszcze nie dorobiliśmy się helikoptera

Zatem czerwona linia ogranicza mi zasięg prac.


1. Wanny i stół zostaną na czas utrawniania przeniesione na tył domu.
2. Pojawi się rabatka mamy z tymi kilkoma rzeczami, które chce zostawić. Rabatek docelowo będzie miała więcej, jak będzie chciała, ale nie w tym roku
3. Przeforsuję wreszcie chodniczek, dzięki któremu będę mogła się poruszać po działce bez narażania młodego trawniczka na urazy. Jak również starszego trawnika zimą.
4. Przeniesione i odnowione zostanie ognisko.
5. Okolone rabatami i wysypane korą zostaną iglaki wszelkiej maści zbierane przez babcię w trzech miejscach.
6. Pod dwoma samotnymi drzewami oraz pod aroniami planuję usypanie rabatek i obsadzenie ich bluszczykami, barwinkami, żurawkami i innymi roślinami okrywowymi (szczególnie, że tych dwóch pierwszych mam na starym skalniaku pod dostatkiem). Ułatwi mi to problem z wyrównaniem terenu pod trawnik, w czym wybitnie przeszkadzają mi wystające korzenie źle posadzonych drzew...
O takie coś chcę:

I tu gorąca prośba - moglibyście pokazać mi takie rozwiązania w swoich ogrodach? Muszę do tego jakoś przekonać babcię
7. Na pozostałym terenie trawka
____________________
Kuleczka i jej trawka ~~~ "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie odebrać!" (St. J. Lec)
makadamia 09:21, 20 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Bardzo dobry plan, z tym, że ja osobiście jeszcze bardziej bym ograniczyła trawnik i zrobiła go tylko na wolnej przestrzeni - między drzewami nie.
Ponieważ jednak - jak widzę - musisz liczyć się z innymi użytkownikami i działać powoli, to rób wedle swojego planu a obszary zadarnione będziesz powiększać stopniowo

Co do rabatek pod drzewami, to szukaj w pintereście hasła =tree%7Cautocomplete%7Cundefined&term_meta[]=ring%7Cautocomplete%7Cundefined&term_meta[]=landscape%7Cautocomplete%7Cundefined]tree ring - wyskakują różne inspiracje, z których możesz wybrać te bardziej Ci odpowiadające. Tylko nie rób obrzeża na stałe

Tak na marginesie rozmowy dodam jeszcze: na ogrodowisku nieustająco trwają dyskusje, które części ogrodu przysparzają największej pracy. Jest wiele zwolenników poglądu, że trawnik jest dużo bardziej praco- i kosztochłonny niż rabaty bylinowe. Moim zdaniem: zależy jaki trawnik i jaka rabata.
Z całą pewnością, taki idealny trawnik angielski wymaga dużo, i to regularnej, pracy. Im bardziej oddalasz się od tego "ideału" w kierunku łączkowym, tym mniej pracy.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Qulleczka 11:26, 20 cze 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
Asiu dziękuję za nazwę, idę poszukać inspiracji A powiedz mi, czemu nie na stałe? W jaki sposób zapobiec osuwaniu się ziemi? Bo te moje ringi będą nieco wzniesione, żeby reszta trawnika mogła być równo płaska
Powiedz mi tylko, jak doświadczony ogrodnik laikowi... co to jest obszar zadarniony...? Trawa to nie darń...?
Na trawniku chcę osiągnąć coś pomiędzy Żeby było więcej trawy niż czegoś innego (a już na pewno więcej trawy niż piachu), ale niekoniecznie musi być angielski ideał
____________________
Kuleczka i jej trawka ~~~ "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie odebrać!" (St. J. Lec)
makadamia 13:26, 20 cze 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Aaaa, jak chcesz podnieść teren, to trochę insza inszość
To faktycznie trudno bez jakiegoś obrzeża. Ale jak zrobisz obrzeże, to trudniej będzie Ci dyskretnie powiększyć te kółka
Ale jeśli masz zamiar robić porządnie ten trawnik, z nawożeniem obornika i innych dobroci, to czy przypadkiem jego poziom się nie podniesie? I nie wyrówna z tym planowanym kółkiem?

A z tym zadarnianiem, to faktycznie ciekawostka.
"Zrywać darń" znaczy zdejmować trawnik.
Ale "zadarniać" znaczy sadzić rośliny okrywowe.

Generalnie chodzi o to, że tam, gdzie zbyt trudno jest utrzymać porządny trawnik (np.: pod drzewami, krzewami) a robienie rabaty nie ma sensu, sadzi się "rośliny okrywowe", czyli takie, które może nie są najbardziej urodziwe, ale znoszą trudne warunki i szybko się rozrastają. W zależności od warunków mogą to być np.: jasnota plamista, bodziszek korzeniasty (tego mam i polecam), bluszcz (tak samo), barwinek, runianka, dąbrowka rozłogowa, trzmielina, irga, a w sprzyjających warunkach nawet konwalie.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies