Tess
15:00, 19 cze 2018

Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Witaj, Kuleczko
Wypatrzyłam na mapie ogrodów, że łączy nas nie tylko zamieszkanie w Warszawie, ale też lokalizacja naszych weekendowych ogrodów - dzieli je jedynie 30 km w linii prostej wiedzionej przez Kosów Lacki.
Cudowna ta nie Twoja działeczka, i ten leśny klimat. Zazdroszczę.
Moje zdanie w temacie trawnika - jeśli nie przebywacie tam na stałe, nie ma mowy o uzyskaniu takiego trawnika, jak ma np. Iza. Może i warunki glebowe podobne, ale Iza ma nawadnianie. A woda to najważniejsza rzecz dla trawnika.
Mój cierpi straszliwie w tym roku, a jest mu łatwiej, bo ratuje go poranna rosa (dzięki bliskości Bugu).

Wypatrzyłam na mapie ogrodów, że łączy nas nie tylko zamieszkanie w Warszawie, ale też lokalizacja naszych weekendowych ogrodów - dzieli je jedynie 30 km w linii prostej wiedzionej przez Kosów Lacki.
Cudowna ta nie Twoja działeczka, i ten leśny klimat. Zazdroszczę.
Moje zdanie w temacie trawnika - jeśli nie przebywacie tam na stałe, nie ma mowy o uzyskaniu takiego trawnika, jak ma np. Iza. Może i warunki glebowe podobne, ale Iza ma nawadnianie. A woda to najważniejsza rzecz dla trawnika.
Mój cierpi straszliwie w tym roku, a jest mu łatwiej, bo ratuje go poranna rosa (dzięki bliskości Bugu).
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.