Ja swoim tylko czubek uszczyknęłam. Jak nic nie zrobisz, tez nabiorą masy. Tylko nawożenie, podlewanie i pielenie, by chwasty nie zabierały im wody. Mozesz wysciolkowac korą, jesli tego jeszcze nie zrobiłaś.

A co masz pod tymi 15 cm czarnej ziemi?

No to musisz przede wszystkim oczyścić podłoże z tych resztek betonowych. A potem to standard: kompost, obornik (nie granulowany, prawdziwy), kora przekompostowana, mączka bazaltowa, wszystko dokładnie kilka razy przekopać, najlepiej widłami amerykańskimi. Co jeszcze do tej gliny to nie wiem, bo ja z kolei walczę z nadmiarem piachu.
Uwierz, że naprawdę warto to zrobić, nawet kosztem tego, że rośliny będziesz sadzić może dopiero w przyszłym roku. Albo rób stopniowo, kawałkami. Zaczęłabym chyba od tego miejsca przy tarasie, żeby stworzyć przysłonę od sąsiadów.

Dziekuje wam za instrukcje. Co do tych pojec , maczka balzatowa, kompost etc. musze sie wczytac, bo mam luki naukowe i nie bardzo wiem co to i ile stosowac.

No coz, czekaja mnie wiec dwa zadania:
1) Odchwascic i wysciolkowac tuje kora
2) przekopac pas kolo sasiada, oczyscic i uzyznic.

Tylko jedno mnie zastanawia: ile przekopac tej ziemi w glab, zeby byliny i np. Cisy na tym pasie rosly?

Dokładnie! Też bym wytyczyła rabaty i zabrała się za ich przygotowanie powolutku bez pośpiechu. Uwierz ogrodnictwo uczy cierpliwości.
Nie daleko mnie ludzie mają działkę taką "w dole" i meli szyld przyjmę gruz...ileż tam tego weszło... wierzch przysypali ziemią. Nie wiem czy to na sprzedaż będzie, ale jak na to patrzyłam to zadawałam sobie pytanie, czy jak ktoś coś tutaj wybuduje to jak on cokolwiek tam posadzi...