Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

GabiK 11:25, 25 lip 2013

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Magnolio, ty masz 3 dzieci? Co ty robisz, że taka zapracowana jesteś?

Jakie fajne pogaduszki. Karola u Ciebie to taki misz-masz zawsze uroczy. Człowiek się i popatrzy na ładne i apetytu nabierze i pogada na tematy różne.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
BEATA_S 11:25, 25 lip 2013


Dołączył: 27 maj 2011
Posty: 2123
GabiK napisał(a)
Karola, to kiedy ten Kopernik? Wszystkim się udaje jakoś dostać, to może i my wreszcie dotrzemy.

Ja sobie nie wyobrażałam młodo dziecka. Nie nadawałam się. Zawsze po 30 chciałam dziecko. A teraz trochę żałuję, że nie było to np. 25.
Zaczęliśmy być ze sobą z Jarkiem zaraz po moich 30 urodzinach, znaliśmy się w pracy wcześniej ze 2 lata, ale nie zwracaliśmy na siebie uwagi. Nie namyślaliśmy się nad dzieckiem, zaczęliśmy się starać od 1 razu.
To pokręcona historia, jak z nieprawdopodobnego romansowego filmu. Po 2 tygodniach od pierwszej randki mieszkaliśmy ze sobą.


No proszę ! Ja też dołączam do matek po 30 -ce, tyle, że u mnie od razu dwójka Chwalę to sobie, choć czasami wolałabym mieć starsze dzieci
W Koperniku tez nie byłam, bo zawsze mnie ktoś straszy gigantycznymi kolejkami
____________________
Eksperymenty ogrodowe Beaty
popcorn 11:25, 25 lip 2013


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Gabrysiu, nie wiem Ale wybierzemy się, w końcu... wakacje mam zagospodarowane(praktycznie każdy weekend - teraz M jedzie pod Augustów, ja zostaję, Wy przyjeżdżacie, za tydzień rosarium, za 2 tyg spotykamy sie z dziewczynami, za 3 tyg jedziemy do rodziców moich zawieźć Gabi, za miesiąc jedziemy znowu na południe na chrzest kuzyna Gabi, ostatni weekend sierpnia Rodzice moi jada na Mazury i odstawiają Gabi do nas... może we wrześniu? Chociaż M zaczyna nowa prace, będzie pol roku co chwile w Niemczech się szkolił, wiec pewnie sama z Gabi bym pojechała do Wawy... ech...

niezła historia
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 11:26, 25 lip 2013


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Beato - zapewne wszyscy dookoła się w czoło pukają, z moim M na czele, ale ja to lubię
A ponieważ nie mam miejsca na nowe rośliny, muszę stare wyrzucać żeby coś nowego posadzić... ech

Aga - dołączam do zdania, po co komu czyste gacie, skoro jest tak fajnie Z trójką dzieci pracujesz i jeszcze się tu udzielasz, Magnolio, CHYLĘ CZOŁA!!!!!
____________________
Mój nowy ogródek
magnolia 11:33, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
popcarol napisał(a)
No i super, tak trzymać!!

Kształt - tu z góry, lepiej widać, ale tylko to co po prawej liliowców które wywalam. 1 przęsło płotu ma 2,5 metra.

Po prawej warzywnik (za rok znika stąd i chcę jedną wielką różankę z lawendą i bukszpanami Ale jest tam czereśnia, jakoś muszę to pogodzić (czereśnia w centrum warzywnika, planuję otoczyć bukszpanowym kółkiem, w środek żwirek bo i tak nic nie urośnie, po zewnętrznej kwatery bukszpanowe, lawenda i róże?




ja bym czereśnię okrążyła kwadratem nie kółkiem,. Pod samym pniem kostka, potem żwir, znów bukszpan- żywopłot, dalej, jesli już słońce lawenda, lub kocimiętka, a jeśli półcień, liliowce Stella D'oro ( niskie, nie bałaganią). róże przed hortensjami podsadzone bylinami. Albo cos innego
Róże możesz dobierać z kilku odmian, ale nie zbyt wielu. Najlepiej takie ok metra lub niższe, żeby hort było widać. Podziel sobie rabatę wzdłuż ogrodzenia na pas dla róż ( możesz wsadzić między nie smukłe delikatne byliny lub trawy średniej wys) a przed nimi- tam niziutkie róże grupkami , ale dominuja tu byliny-np lawenda
____________________
magnolia 11:34, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
GabiK napisał(a)
Magnolio, ty masz 3 dzieci? Co ty robisz, że taka zapracowana jesteś?

Jakie fajne pogaduszki. Karola u Ciebie to taki misz-masz zawsze uroczy. Człowiek się i popatrzy na ładne i apetytu nabierze i pogada na tematy różne.


Kończę sezon wiosnennych projektów.
____________________
popcorn 11:35, 25 lip 2013


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Hura!! Bardzo dziękuję!! Więc już mam plan nie wiedziałam jak to ułożyć żeby było w miarę
Tylko tym "niezbyt wiele odmian róż" mnie zasmuciłaś, bo kupuję po 1-2 szt bo na więcej miejsca nie mam
czyli kolejny busz będzie, w miejsce warzywnika I czereśnia zostaje! uff
____________________
Mój nowy ogródek
magnolia 11:36, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
z tymi dziećmi wcześnie, późno- chyba różnie różni mają. To zależy od temperamentu, czasu jaki potrzebuje dla siebie związek,od tylu rzeczy. Ważne żeby się cieszyć dziećmi.
____________________
magnolia 11:37, 25 lip 2013


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
popcarol napisał(a)
Hura!! Bardzo dziękuję!! Więc już mam plan nie wiedziałam jak to ułożyć żeby było w miarę
Tylko tym "niezbyt wiele odmian róż" mnie zasmuciłaś, bo kupuję po 1-2 szt bo na więcej miejsca nie mam
czyli kolejny busz będzie, w miejsce warzywnika I czereśnia zostaje! uff


to niech będzie busz- Ty jesteś w tym Buszu, taka twoja natura. Uspokój je, zepnij bylinami i żywopłotem buksz. i ok.
____________________
GabiK 11:37, 25 lip 2013

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
To masz tak zaplanowane najbliższe weekendy jak my.
Teraz Alinka, za tydzień wolne (ale może coś się wykluje), 10 sierpnia łomżing u Any, 17 jedziemy na wesele pod Łowicz, 24 Kubusiowo, 1 września jest Zieleń to Życie, 7 spotkanie działkowców, a 13 wyjeżdżamy na urlop, wracamy ok. 25. I już październik. No i niektóre niedziele zostają wolne, bo te spotkania to bez nocowania już.

Historia niesamowita i skomplikowana, z elementami horroru i groteski. Jesteśmy najszybciej zdeklarowaną znaną mi parą. I na razie działa, to chyba też jak totek. W sumie tyle już tych nieprawdopodobnych wygranych w życiu miałam: chodzę i żyję normalnie po złamaniu kręgosłupa, z Jarkiem jednak pasujemy do siebie, Laura cudem przeżyła i jeszcze większym cudem jest zupełnie zdrowa. Z góry mogę przewidzieć minę każdego napotkanego lekarza i westchnienie: wielkie szczęście Państwo mieli. Zwłaszcza, że Jarek za pierwszym razem takiego szczęścia nie miał.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies