Dzięki za zdjęcia

Ta 'Pomponella' naprawdę taka jasna? Czy to światło tak pada?
Na Pastellę mam już miejsce - będzie się mogła pokładać do woli

Ewo, upal nie upal, ja nie mogę usiedzieć na miejscu nic nie robiąc. Przeczytałam ze 200 stron książki dzisiaj, ile można??? Limki są cudne, te nowe. Te starsze będę podlewać także w przyszłym roku - a może nie będę musiała, bo nawadnianie zrobi to za mnie??

Pomalowałam dzisiaj 2krotnie ławkę (znaczy zaolejowalam). Schnie, od razu lepiej wygląda

Ozz, Pompolenna przekwitła - kwiaty długo się trzymają, płatki nie opadają jak u innych róż, za to robi sie taka blada własnie. Pastella mi się podoba, niech się pokłada do woli, mam ja na przedzie rabatki

Milego!

Karola zebrałam nasiona szałwi omszonej . posiać je teraz czy poczekać do wiosny, jak radzisz ?

My w ramach niedzielnego ,,nic nierobienia" pojechaliśmy na giełdę staroci, no i mam piękny stary pikownik i mnóstwo literatury do leniuchowania - jakieś gazetki, podręcznik stolarki i bukieciarstwa

Ewo, pojęcia nie mam! posiej polowe teraz, polowe na wiosnę - będzie dobrze Ja siałam na wiosnę, ale kupione nasiona. Samosiejek do tej pory nie miałam...

Ozz, fajnie! Moj M stwierdził ze za gorąco, nawet na rowery wiec sobie grzebie

Wymieszałam ziemie -w miejscu odchwaszczonym rano- z taczka kompostu. Posadziłam kilka żurawek, tych Marmalade, zostały mi tylko 2 male doniczki tej odmiany. Fragment byłby zrobiony, ze świeżymi kancikami, ale nie mam kory - muszę znowu przywieźć parę worków. Idę znowu wziąć prysznic i wracam na leżaczek

Wykopałam kolejna taczkę (z górką) chwastów i roślin spod tarasu. Prawie polowa roboty za mną Jutro może coś posadzę na "odzyskanym" terenie i wieczorami skończę, nareszcie Tylko sposób na podlewanie muszę tam znaleźć, bo waz tam nie sięga

Ha, ha, ha.. ja też nie mogę usiedzieć na miejscu.. dzi gotowałam na cały tydzień
A teraz papiery do roboty mus porobić.....
Jeżówki siewki masz piękne

u mnie od rana padalo a teraz nie pada tylko leje i grzmi...
nic sie nie dalo zrobic

Aniu, to mówisz ze to zostaje? Na zawsze? hmm
Lubie te najzwyklejsze jeżówki pozostałe jakieś słabowite, pokładają się...

Kasiu u nas od rana skwar nie do wytrzymania, 30 stopni w cieniu, pracowałam w cieniu a i tak pociłam się jak mysz. Popadało ciut pod wieczór i teraz jest tylko 17 stopni.. hm.

Idę poczytać, tym razem w pozycji horyzontalnej

Co to za róża? Piękna