Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Tess 11:39, 22 sie 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12455
Może nie wszystko należy robić razem?
Mój eM w tym roku w lipcu pojechał - za moją aprobatą, ba! - namową na tygodniową wyprawę rowerową po Mazurach z sąsiadem.
Ja zostałam w domu, grzebałam w ogródku


Fotki są na 428.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
popcorn 11:44, 22 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hej Tesia,
no na to wygląda; tyle że my niewiele jeśli nie nic nie robimy już razem. Ogródkowanie nie, same nudy, męczący obowiązek jeśli o coś poproszę. A ile ja mogę siedzieć nieruchomo obok niego przed TV? Wymiękam

poszukam fotek, niebawem
____________________
Mój nowy ogródek
Juzia 12:35, 22 sie 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41674
Mój miał tak samo... najlepiej to by w bloku mieszkał, bo nic nie trzeba robić. I tylko TV oglądać.
Ale jak mu wykrzyczałam w twarz, że życie prześpi i że nie jest sam (już nawet nie o mnie chodzi tylko o córkę) to trochę go ruszyło.
Zuźka ma prawie 6 lat a na rowerze nie umie jeździć, pływać nie umie, fikołków nie umie. Co mogę to tłumaczę i z nią robię, ale wszystkiego sama też nie ogarnę.
Teraz już jest o niebo lepiej, bo nawet sam z siebie coś czasem w ogrodzie zrobi
Ale lenić się przed TV dalej lubi

Karola walcz o swoje! Dom chyba wspólny? I ogród? I córka? To i wspólna praca.



____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
popcorn 12:42, 22 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Justyś, fazę krzyku też już przeszliśmy. I chyba nie ruszyło :/
Moja Młoda umie rzeczy które wymieniłaś (pływa jeszcze średnio), ale to raczej kwestia zajęć dodatkowych, bo M się nie udziela specjalnie.. na zajęcia wożę ja, bo on za późno z pracy wraca. Na basen woził, ale parę miesięcy.

Wspólny mamy dom, córkę i kredyt i niewiele więcej
____________________
Mój nowy ogródek
Juzia 13:15, 22 sie 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41674
popcarol napisał(a)
Justyś, fazę krzyku też już przeszliśmy. I chyba nie ruszyło :/
Moja Młoda umie rzeczy które wymieniłaś (pływa jeszcze średnio), ale to raczej kwestia zajęć dodatkowych, bo M się nie udziela specjalnie.. na zajęcia wożę ja, bo on za późno z pracy wraca. Na basen woził, ale parę miesięcy.

Wspólny mamy dom, córkę i kredyt i niewiele więcej


Moja oprócz przedszkola nigdzie nie chodzi. Chyba czas pomyśleć o zajęciach dodatkowych...
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
popcorn 13:23, 22 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Justyś, basen jest fajny, ogólnorozwojowy, capoeira też jej się bardzo podobała. Daj szansę M, niech nauczy ją na rowerze jeździć i na basen też niech wozi - a najlepiej jeździjcie wszyscy we trójkę
Przecież mogłaby się nauczyć latem, po prostu w jeziorze - macie blisko??
U nas zero kąpielisk takich pod chmurką, tylko basen, kryty...
____________________
Mój nowy ogródek
Juzia 13:41, 22 sie 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41674
Ja nawet nie wiem czy u nas na basenie są jakieś zajęcia dla dzieci. Wątpię szczerze, bo to głęboki basen.
Musiałabym poszukać gdzieś w okolicy.

Od naszego jeziora Zuźka ma ciągłe wysypki Taka Mazurka z niej
Mam nadzieję, że wyrośnie.

Będę teraz cisnąć...i młodą i starego Niech jeżdżą, grają, pływają. Nie chcę dziecka ciamajdy
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
popcorn 13:43, 22 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
U nas jest po prostu nauka pływania dla dzieci. Młoda się uczy, Ty pływasz parę torów dalej

No pewnie! Dziecko nie-ciamajda to zdrowe i szczupłe dziecko A żadna przyjemność dziecko odchudzać... mam nadzieję nigdy się to nie stanie

wysypki? Buu

Moja Młoda chce żebyśmy ją zapisali na balet, ale tego z kolei ja nie chcę...
____________________
Mój nowy ogródek
Juzia 13:51, 22 sie 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41674
popcarol napisał(a)
U nas jest po prostu nauka pływania dla dzieci. Młoda się uczy, Ty pływasz parę torów dalej

No pewnie! Dziecko nie-ciamajda to zdrowe i szczupłe dziecko A żadna przyjemność dziecko odchudzać... mam nadzieję nigdy się to nie stanie

wysypki? Buu

Moja Młoda chce żebyśmy ją zapisali na balet, ale tego z kolei ja nie chcę...


Moja też chciała na balet....ale jak jej powiedziałam, że od tego bolą stopy i palce to jej się odechciało

____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
popcorn 13:53, 22 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
hehe; moja chciała przekłuwać uszy.. ale się rozmyśliła
Odnośnie baletu - ja jej powiedziałam że nie, bo będzie miała krzywy kręgosłup; ale nie dotarło, bolące stopy to chyba mniej abstrakcyjne pojęcie
____________________
Mój nowy ogródek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies