Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka

Juzia 14:01, 22 sie 2014


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41423
popcarol napisał(a)
hehe; moja chciała przekłuwać uszy.. ale się rozmyśliła
Odnośnie baletu - ja jej powiedziałam że nie, bo będzie miała krzywy kręgosłup; ale nie dotarło, bolące stopy to chyba mniej abstrakcyjne pojęcie


No dzieciom to trzeba prościej Aaaaa i jeszcze powiedziałam, że krzywe będzie miała nogi i koślawe stopy
Z uszami było podobnie...ale ten temat pewnie jeszcze wróci.
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
ka1sia 14:02, 22 sie 2014


Dołączył: 11 lip 2012
Posty: 3194
Hej, Kala nie chcesz małej baletnicy? to było moje marzenie oczywiście sto lat temu do dzisiaj kocham balet... pooglądać
Kala, zdobyłaś w końcu przebiśniegi? kiedyś o tym pisałyśmy
____________________
Wszystko o czym...Marzysz
popcorn 14:14, 22 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Odnośnie uszu to jej powiedziałam że to boli, dlatego nie ma przekłutych, boi się...
Temat baletu został zamknięty, czasem się jej przypomni...
nie, nie chcę małej baletnicy z problemami ze stawami, kręgosłupem i całą resztą gratis

Przebiśniegi dorwałam potem, na targu od babci. A jak jeszcze zdybam cebulki - może teraz we wrześniu, to dokupię, bo są bardzo wdzięczne

Buziaki!
____________________
Mój nowy ogródek
Luiza 18:19, 22 sie 2014

Dołączył: 12 kwi 2014
Posty: 156
Hej Karola. Jestem na bieżąco. Razem przeżywam Twojego doła. Miałam się wczoraj odezwać, ale nie potrafię Cię pocieszać, bo nie mam takich problemów (jak wiesz). Chyba byłabym zbyt radykalna z moimi poglądami. Z Krysią rozmawiałam, ale to jedyny weekend, kiedy nie mogę(imieniny C).Szykuję się na Skierniewice( Kutno chyba nie).Czekam na Ciebie. Nie wiem kiedy trzeba wysadzać Twoje zamówienie. Cały rząd Twoich rozchodników pod lasem został obiedzony (Każdy listek oprócz kwiatów),nie wiem co to. Na sarny za dokładnie.Buźka.
Krys 19:06, 22 sie 2014


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
popcarol napisał(a)
Agatko, Lenovo S860. Doradził mi oblatany technicznie brat M. Na razie nie używam, bo kartę SIM muszę przyciąć.. może dzisiaj zdążę

http://www.mgsm.pl/pl/katalog/lenovo/s860/Lenovo-S860.html

hehe, zapraszam jeszcze nie wiem gdzie, ale co tam


miłego dnia!!


Karolina u mnie odpowiedz a ile kosztował ten lenovo?
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
popcorn 20:43, 22 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Hej Kasiu, ja nie szukam pocieszenia, więc nie bój się do mnie dzwonić hihi myślałam że może coś się stało, bo nie dajesz znaku życia dobrze że wszystko gra
Rozchodniki odbiją znowu na wiosnę. Ciekawe co je zjadło!
Ja też najbardziej chcę jechać do Skierniewic, ale może i do Kutna się uda W tę niedzielę nadrabiam spotkania rodzinne, liczę na fory w kolejne weekendy

pozdrawiam!

Krysiu, idę do Ciebie!

miłego weekendu! Ale fajnie
____________________
Mój nowy ogródek
Gabriela 21:44, 22 sie 2014


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
popcarol napisał(a)
O

Przebiśniegi dorwałam potem, na targu od babci. A jak jeszcze zdybam cebulki - może teraz we wrześniu, to dokupię, bo są bardzo wdzięczne



Karola, wieki mnie nie było całe, a widzę że u Ciebie problemy bardziej nieogródkowe się pojawiły. Chociaż mąż, którego męczy ogród, to jednak problem ogródkowy... Może zacznij go chwalić za cokolwiek, to wtedy będzie bardziej uległy w innych kwestiach? To takie spostrzeżenie dość starej żony, która wie, że to działa.

Ale i coś o ogródkach znalazłam tzn. piszesz jw., że kupisz jesienią przebiśniegi. Nie rób tego, poczekaj na babcię z targu do przyszłej wiosny. Kupowałam jesienią cebulki przebiśniegów kilka razy i efekty były tak marne, że niewarte wspomnienia. Szkoda kasy, bo te cebulki są bardzo drogie. Dopiero babcia z placu, jak się u nas mówi i pani Kasia, która wykopała je ze swojego ogrodu sprawiły, że mam przebiśniegi, które rosną i rozrastają się.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
popcorn 11:16, 23 sie 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Gabrielo, dzięki za info! Od jednej babci już kupiłam tej wiosny; w takim razie kolejnej zapoluję na inną babcię Cebulki są trudne do dostania, a jak piszesz że nie warto, to tym bardziej nie będę szaleć.

Kupiłam dzisiaj sobie na bazarku pełnego ciemnoróżowego zawilca japońskiego. Niestety białych nadal nikt nie ma

Miłego dnia!
____________________
Mój nowy ogródek
Etka 19:50, 23 sie 2014

Dołączył: 24 lip 2014
Posty: 37
Witaj Karola. Przyszłam z rewizytą. Dziękuję, że do mnie zaglądasz. Widzę, że Ty jesteś taką dobrą duszą ogrodowiska i to nie tylko w sprawach odrodowych, ale każdych.
Pomyśl nad zrobieniem wizytówki. Chciałam pooglądać, ale 1600 stron nie do przejścia, no chyba, że na długie zimowe wieczory.
Ale to co obejrzałam bardzo mi sie podoba, widzę mój styl prowadzenia ogrodu. Żal czegoś nie kupić, takie ładne przecież, muszę to mieć, gdzieś się wsadzi. Też mam taki bazarek we Wrocławiu, w niedzielę, gdzie sprzedaje kilku ogrodników i różne panie wyprzedające swoje nadwyżki ogrodowe. Bezcenne.
Mój Wredei też przypalony, myślałam, że coś go lekko żre, teraz wiem, że to słońce. Róże masz piękne i hortensje też. Super zbiory owocowwo-warzywne. gdzie to Ci sie wszystko mieści na tych 9 arach?
Mężem się nie przejmuj. Będzie lepiej. Oni tak już mają. Czasem myślę, że oni (faceci) to jeden model z jednej fabryki. Mój M też ma takie okresy, że nic mu się nie chce, ale na szczęście budzi się i rusza do jakiś prac wokół domu. Więc nie cisnę tylko cierpliwie czekam. Masz super kota. Rasowy chyba? Śliczny jest. Nasza Kaśka też była długo maltretowana przez Miśkę (7lat). Na moje krzyki, że ją nosi właśnie jak worek kartofli, przewracała oczami "Co? Ja ją kofam!" Przeszło jej i Kaśka przestała uciekać. Ale stareńka już jest.
Jak nie balet to może zwykły taniec? Moja chodzi na nowoczesny. ma dryg do wygibów, gorzej z nauką. Będzie bal od września już to czuję.
Ale się rozpisałam i to nie ogrodowiskowo. Ale u Ciebie jakaś taka fajna atmosfera. Pozdrawiam.
____________________
U Etki w ogrodzie --- --- Moj projekt rabaty frontowej
renatamama3 23:11, 23 sie 2014


Dołączył: 26 sie 2012
Posty: 5071
Karola ,mój M kiedyś był w drugą stronę,na dupie nie usiedział ,jego praca to jego pasja ,kocha samoloty ,paralotnie ,klejenie modeli ,zatracał się w tym ,jak zaczynał sklejać to czasu nie liczył ,a malutkie dzieci na mojej głowie .Jak w pracy ,ogłaszali nabór ochotników na ćwiczenia międzynarodowe w Niemczech czy Francji ,to on pierwszy ,poza domem 4-6 tygodni, po jednej z takich wypraw nasz 1,5 synek ,jak M stanął w drzwiach ,młody spytał a co to za pan ,w tedy M ruszyło ,przystopował.Ja miała ,już spakować mu walizki,bo uważałam ,że mam 4 dzieci ,bo albo jest w pracy ,albo na ćwiczeniach ,albo majsterkuje np,zrobił sobie sam rower na którym jeździ pół leżąco .A dużego dzieciaka w domu ,nie potrzebowałam ,mniej prania ,prasowania, gotowania i wiele innych.Teraz ,to często się pyta jaki na dziś plan .
Ja go ,o nic nie proszę ja mu mówię a raczej informuję,że mus po zakupy,że dzieciaki trening ,poprosić to go mogą dzieciaki jak chcą np.do kina.
Nie rozumiem,że M odmówił pomocy w rozkładaniu nawodnienia ,to niech kilka razy popodlewa ,u mnie jak M 10 lat temu ,powiedział mi ,że zmywarka to moja fanaberia (nas 5) to 3 dni pod rząd zostawiałam mu wszystko ,od rana do wieczora ,czwartego dnia sam pojechał zamówić zmywarkę .
Może twój M przemęczony,praca ,dojazdy ,może woli bloki ?.
Mojej kumpeli tak M wykrzyczał ,jak mu wykrzyczała,że głupiego trawnika nie chce mu się skosić ,a był tego nie wiele ,w sumie mieli 4 ary ,boczna szeregówka,że to ona chciała dom ,trawnik ,kocyk,jemu dobrze było w bloku.Kumpela popłakała trochu,dom wystawiła na sprzedaż ,sprzedał się szybko, kupili mieszkanie,teraz to jej M wspomina o domu ,bo go denerwują np.chodzący sąsiedzi po jego suficie,kumpela powiedziała ,szukaj ,pokazuj ,jak mi się spodoba kupimy,i pamiętaj teraz to ty chcesz domu.
Może ,niech M sam jeździ do teściów ,ty też się od niego odsuń ,tak fizycznie ,zakupy,spacer ,rowery tylko z młodą może to da mu do myślenia.Jeśli rozmowa ,nie pomaga to drastyczne kroki.pozdrawiam
____________________
Ogród przy lesie - początek 2012/2013
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies