popcarol napisał(a)

Hej Marzenko!
W takim razie wsadzę go w warzywnik; szkoda by mi go było - myślałam że będzie na zmarnowanie, ale ładnie nowe przyrosty mu ostatnio urosły Szkoda by mi go było... a wiosną znowu do donicy? Męczące
W garażu zbyt jasno nie jest, 1 małe okienko... dlatego wolałabym go tam nie trzymać... chyba rzeczywiscie wyląduje w warzywniku

dzięki!!
Mój krecik ma się dobrze Turkuci wolałabym nie mieć w okolicy...

Karolcia nie wiem czy kroś już napisal dopiero zaczynam Cię czytać. Zadołuj bukszpana w donicy plastikowej, którą potem będziesz mogła wsadzić do ładnej osłonki. Przeżyje na bank!! Moje rosły 2 lata w osłonkach zadołowane w gruncie.....

O już doczytałam, że Ozz napisała

A odnośnie cebul, pytałam o to samo Danusię i poradziła aby donice zadołować. Bo moje garażowane w donicach w ubiegłym roku były jakieś rachityczne

Zimowe fryzurki moich traw -tu Bronze Form- ciekawe czy zimę przetrwają...dosypałam im grubą warstwę kory...


Tu przegięłam, muszę zdjąć te gałązki bo ma być jeszcze jakiś czas +10 stopni


Juki Jak będzie jeszcze trochę pogody, to wyrównamy tę rabatę i dosypiemy żwirku, mam jeszcze zapas
wiosną zamontujemy ekobordy - zamówię chyba w necie, bo u nas nie ma


I Frosted Curls z niedźwiedzią trawą (ta chociaż okryć nie wymaga):


I w warzywniku- rzędem posadzone zioła, okolone szczypiorkiem


miłego wieczoru!

Marzenko bukszpanem może jutro się zajmę?

Ale fajnie te frosted curls związałaś moje mają za krotkie włosy, zrobię im kucyki

Z dużym zainteresowaniem obejrzałam fryzurki traw, ale juk nigdy nie wiązałam, zawsze tak robisz?

Świetne supełki trzeba zapamiętać

Dziewczyny trawy mam od paru miesięcy, to ich pierwsza zima będzie - podejrzałam sposób u Kasi od czerwonego mostka i Domi (chyba?), Danusia też wiąże trawy w snopki... mam nadzieję pomoże im to przetrwać zimę

zabawne supełki porobiłaś trzymam kciuki żeby przetrwały

Karolina ale piękne związałaś trawy pozdrawiam

Ja też się pozachwycałam Twoimi zawijaskami trawkowymi. I widzisz dobrze że przypomiałaś o zawiązaniu juk (mam młodziutkie).