Nienawidzę kretów jak ryją,ale zabić bym nie mogła- takie śliczne są, masz rację że lepiej jak są martwe .
Turkucie zjadają u rodziców wszystko co jest pod ziemią : czy to warzywa ,czy to kwiaty - wszystko co da się zjeść.Właściwie to z jednej strony jest to gorsze od kreta - z drugiej łatwiej go złapać bo korytarze ma zaraz pod ziemią. Co do łapania kreta widłami to przypomniało mi się jak byłam mała i tata polował na kreta w szklarni:siedział kilka godzin w jednym miejscu (tak się na niego zawziął) z widłami , prawie bez ruchu ,wszystkich wyganiał żeby nie było drgań i w jakimś momencie przyszedł mój wujek i zaczął coś mówić do taty ,on na to wyszedł żeby powiedzieć co robi i uciszyć wujka i jak po chwili wrócił to kret zdążył przejść z jednej części na drugą

Chyba nie muszę mówić jak był wściekły...i wujkowi też się oberwało.
M.kiedyś stał sobie na trawniku i akurat krecik robił kopiec- nie wiedział jak ma go złapać więc kopnął w kretowisko i udało mu się -śmierć na miejscu- położył go na kopcu i mnie zawołał żeby mi pokazać ....no i mu się oberwało

że widzi kreta i zamiast go łapać to mnie woła

Miłej nocki