Trochę dzisiejszych fotek
Ostatnie dni chryzantemy na schodach:


Morwa już łysa...


Berberys:


Badylek który kiedyś był Marikenem


Młode jeżówki (siewki moje) i proso:


Jeden wrzosiec kwitnie teraz zamiast na wiosnę, ale on chyba tak miał:


Hortensje, dąbrówka i bukszpan


jw.

Wilczomlecze fajnie wyglądają


Parę jeżówek zostawiłam - ładnie wyglądają pod śniegiem:


Rozgrzebałam kopczyki różom... za parę dni będę zasypywać z powrotem na pierwszym planie ubiegłoroczny cis - sporo podrósł:


Ostatnie poziomki:


I kocimiętka kwitnie (moja własnoręcznie wyhodowana z nasionka, tegoroczna)


Ostatnie róże:


Wrzosy i trawki:


I chwasty - hakone podsypałam kompostem z dużą ilością nasion chwastów na to wygląda

Berberys śliczny (pamietasz co to za odmiana?) moje berberysy sadzone były za czasów ,kiedy było mi wszystko jedno jak co się nazywa- miało rosnąc i "wyglądać" ...ale za sprawą ogrodowiska duuużo sie zmieniło .już nie kupuję na zasadzie : ...o ! ładne...rośnie duże czy małe? i na tym moja wiedza się kończyła
Pozdrawiam

Anito to berberys "Erecta", ma zielone wyprostowane pędy; nie wiem jaki duży będzie, cięłam go mocno wiosną - rośnie pod okapem balkonu, gdzie wszystko i schło, a te sobie radzą.
Kupiłam w LM na wyprzedaży chyba po 7 zł/szt, w ub roku; w tym też mieli, nie patrzyłam na cenę.

O, jaka zorganizowana ogrodniczka. Moja ławka pod garażem chyba zostanie na zimę, i komplet mebelków na tarasie też, może przykryję folią tylko.

Weroniko jak zapiszę, to pamiętam; i łatwiej później zweryfikować czy zrobione wszystko czy nie

Ja chowam, w końcu przez 5 m-cy nie będzie się w tego korzystać; miejsce w garażu jest; nie trzeba będzie wymieniać tak szybko...

Piękna jesień w obrazach.

Popcarol trzeba się martwić o wszystko o co chcemy i musimy z pewnością nie o koniec świata ten po prostu jak będzie miał przyjść to przyjdzie i zabierze nam zmartwienia najwyżej

Żurawka 27 lipca wyglądała tak :

Martek napisał(a)

Piękna jesień w obrazach.

Popcarol trzeba się martwić o wszystko o co chcemy i musimy z pewnością nie o koniec świata ten po prostu jak będzie miał przyjść to przyjdzie i zabierze nam zmartwienia najwyżej

Prawda? nie wierzę w koniec świata, a jak przyjdzie - trudno, obyśmy tylko od razu i szybko zginęli
a na razie trzeba pracować i dbać o wszystko jak zwykle pozdrawiam!! piękna żurawka!

nie wiedziałam, że wilczomlecz tak ciekawie się prezentuje jesienią.
pozdrawiam