Haniu - dziękuję, fajnie było, atmosfera świąteczna, a wieczorem wszystko pięknie oświetlone (ślicznie wyglądał parlament, stare mosty przez Dunaj, kościoły).. u nas tylu światełek nie ma, nawet w Warszawie.

Gabi - Ryanair się całkowicie przeniósł do Łodzi, po tym jak Okęcie zażądało niebotycznych opłat... a z Modlina (rzeczywiście sporo bliżej!) co lata? Rzeczywiście bardzo blisko masz lotnisko! U nas napisów nie widać, po kolorach się można tylko zorientować co to za linie, no i to tylko chyba max. kilkanaście samolotów dziennie. Teraz żadnych nie widuję, bo to od północnej strony naszej działki, a na tę stronę mamy mało okien w domu, no i nie słychać. W sezonie "ogródkowym" słychać i widać

A nie wiem nawet, czy Modlin już ruszył. Pewnie Wizzair się przeniesie, może część lotów, które uciekły z Warszawy wróci.
U nas tak co 5 -10 minut coś leci, przez cały dzień. Rano i w nocy rzadziej.
Jak są chmury to ciszej samoloty latają - latem, jak czyste niebo, to jakieś głośniejsze są niestety.

Fajny klimat. Widać dbałość o przestrzeń miejską. Podobają mi się takie rozwiązania jak choćby formowanie drzewek w kwadraty. Taki detal, a już zmienia odbiór byle pasa zieleni pomiędzy ulicami. Super!

P.S.Ja też na UJ, skończyłam w 2008. Co sobie pojeździłam naszym kochanym PKP to moje. W pewnym momencie byłam opętana myślą, żeby napisać o tym książkę, bo przemierzanie Polski pociągiem przewozów regionalnych, klasa II, to była po prostu masakra... A przemierzałam często, bo średnio co 2-3 tygodnie. I jeszcze się nie otrząsnęłam. Do dziś nie jeżdżę dalej niż do wawy

GabiK napisał(a)

A nie wiem nawet, czy Modlin już ruszył. Pewnie Wizzair się przeniesie, może część lotów, które uciekły z Warszawy wróci.
U nas tak co 5 -10 minut coś leci, przez cały dzień. Rano i w nocy rzadziej.
Jak są chmury to ciszej samoloty latają - latem, jak czyste niebo, to jakieś głośniejsze są niestety.

Alez skad, Modlin jeszcze nie ruszyl, ciagle sie buduje. Zdaje sie, ze otwarcie ma byc w czerwcu, ale nie jestem pewna.

Popcarol, to fajnie spedzilas czas

Agatko - no tam myślałam, ze trasa Białystok - Kraków to musiał / musi być hard core
Boćku - no, fajnie było Coroczne firmowe świąteczne kolacje są w różnych miejscach Mamy też oddział w Tajlandii, nie mogę się doczekać (to dopiero byłby wyjazd służbowy - raczej nam nie grozi niestety

Wczoraj po pracy podjechałam na drugą stronę Pabianic by odebrać zamówione zabawki (Święta za pasem a tu przed blokiem 2 kulki bukszpanowe, takie 7-8 letnie na oko
Chętnie bym je przygarnęła, zaciągnęłam więc języka i mam kontakt do pana z parteru który je przycina. Na wiosnę będę drążyć temat, pan jest ogrodnikiem i mimo że pracuje w innym zawodzie po godzinach "może pomóc"
Płot będziemy mieć do zrobienia, a pan może będzie skłonny za jakąś kwotę przesadzić na naszą działkę te 2 bukszpany
Czekam na śnieg, a najbardziej Młoda. Może dzisiaj wieczorem ubierzemy już choinkę

Sztuczną można ubrać,ale magia świąt gdzieś ucieka.......

Wiesz, Haniu, sztuczną -bo szkoda mi tych drzewek. Jakbyś się nie starała, i tak uschnie - choćby w domu spędziła tylko wigilię, a dalej stalą na balkonie...
Wcześniej ubieramy zawsze, bo w Wigilię na ubieranie zawsze brakuje nam czasu. Do tego zwykle wyjeżdżamy do jednych lub drugich Rodziców na święta, wiec bywało ze jeśli nie wcześniej to nie ubieraliśmy jej w ogóle...
A tak Młoda ma radochę na 2 wieczory

Okoliczności jakie są w życiu,zawsze nam organizują czas wolny,a ja wcale nie neguję pomysłu.
Każdy robi tak jak mu wypadnie.Miłych chwil przy choince.

W ubiegłym roku była taka






W tym roku - właśnie skończyłam z Młodą ubieranie - doszło kilka czerwonych akcentów. Fotki może jutro -teraz światło słabe.. pozdrawiam!
Karolina