No właśnie brak słońca a pelargonie to dzieci słońca.
Moje sadzonki stoją na parapecie o południowej wystawie ale tak do końca efekt raczej kiepski przez brak słońca, poczekajmy na słonko.
W tym roku chcę wyhodować pelargonie z nasion.Jestem ciekawa co z tego wyjdzie.
Ponoć te z nasionek bardziej się rozkrzewiają i odporniejsze są?
Wysiewał ktoś ?