kaisog1 napisał(a)

To moje pelargonki z nasion

No piękne, dorodne okazy już masz

Super wyglądają. Gratulacje!

Gosiu bardzo ładne sadzoneczki

Tfu tfu "nie" dziękuję

ale tfu ładne

Gosiek jak Ty to zrobiłaś? U mojej rodzinki z posianej paczki tylko trzy się ostały.....
Czarujesz?
Hihihi......chyba tak bo wszystko Tobie ślicznie wschodzi i jak już widziałam w Twoim wątku dużo masz zawsze własnych sadzoneczek

widzieliśmy to na przykładzie zeszłego roku, pracowita z niej ogrodniczka)

Joanno - napisze tak... 3 lata temu postanowiłam, że balkon będzie zagospodarowany wyłącznie roślinami przeze mnie wysianymi. Więc siałam na potęgę. Chyba z 15 róznych roslin jednorocznych nasiałam i nic.... po prostu kompletne zero. Albo wzeszły i padły, albo w ogóle nawet "czubka" nie wystawiły ponad ziemię. Powiedzialam sobie, że nigdy ale to przenigdy nic więcej już nie posieję. No ale 2 lata temu nie mogłam sie oprzec kolorowym paczuszkom w sklepie. Pomyślalam.. kupie po dwie paczki, no musi coś wzejść. I wzeszło - wszystko! hahahha. Od tej pory, jakoś wszystko mi wyłazi z ziemi

ja miałam podobne zdarzenie wiele lat temu, ale z ciastem, uczyłam się piec ciasta, no i oczywiście biszkopt, dostałam przepis, raz piekę, drugi i trzeci i d......pa blada, pada, powiedziałam ,nigdy więcej nie piekę ciast, ale dostałam inny przepis i od tej pory biszkopty wychodzą okazale, po prostu był zły przepis ,jak i Twoje nasionka musiały być złe)

Moja dzisiejsza z rana.....cudna.....przebarwia się z jaśniutkiej na coraz ciemniejszą.....