Kroczy sobie człowiek drogą życia dzień po dniu.
Raz pod górkę, raz z górki, a czasami po prostu płasko.
Niekiedy aż zadyszkę złapie, tak było spieszno. Innym razem wolnym tempem, bez pośpiechu, swoim rytmem.
Pogwizduje sobie radośnie, mruczy pod nosem ze złości, pojękuje jak ciężko...
Idzie sam, w towarzystwie z bliskimi, czasami z przypadkowo spotkanymi innymi podróżnikami...
Droga prosta, czasami wije się, z wiatrem lub pod wiatr.
Najtrudniejsze są chyba te rozwidlenia, skrzyżowania, kiedy trzeba podjąć decyzję. Trudne to, bo już na życiowej drodze kroku wstecz nie zrobisz...
A czasami dojdzie jeszcze jakiś dołek, którego nie zauważysz, wystający korzeń, kałuża lub ślizgawka ...
Ostatnio trafiłam właśnie na taki dołek nie oznakowany żadnym znakiem drogowym

Ale wygrzebałam się, otrzepałam, ... i jestem znowu z Wami
I ciesze się, że kiedy tak trudziłam tym gramoleniem z dołka byliście ze mną, myśleliście o mnie, dawaliście wsparcie
Wyraźnie słyszałam: "dawaj Jotka" dasz radę.
Uwierzcie - działa i pomaga
Zaraz popatrzę co u Was - mam nadzieję, że droga łatwa, piękna, urozmaicona i z wspaniałą perspektywą
____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ...
ogrodoweimpresjejolki
+++
zapraszam na balkon +++
wizytówka-ogrodoweimpresjejolki
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]