Co u Was nowego? Burza była? A może jest?
U mnie lekko grzmi, trochę pada, ale ogólnie lepiej niż w dzień.
Marzenia bywa, że jedne się nie realizują, ale powstają nowe.
I tą nadzieją na następne realizacje żyjemy.

Kiedyś miałam długoplanowe, potem już tylko roczne, a teraz dobrze jak miesięczne plany uda się w 100% spełnić.
Marzenia dobra rzecz. Zawsze jakieś chciejstwo trzeba mieć.
Chociażby takie o szklance wody w zasięgu reki.

Buziam.

Jak na nią patrzę, myślę o Tobie.

Joluś mój Kryzys dzisiaj wiśnie przytargał od znajomego Będzie wiśniówka i frażelina
Postraszyło wieczorem pogrzmiało i przeszło. Buziaczki

Jolu, wpadłam do ciebie i pozdrawiam serdecznie w to letnie, lipcowe popołudnie. Gorąco, ale w końcu jest lato, no nie!!!

Jolu, umawiamy sie, ze Ty postawisz kropke, ja ja zobacze...i bede wiedziec ze jestes?

Jola pewnie wiśnie dryluje. To chyba tylko odcisk palca na czerwono.

Taka pogoda, tylko odpoczywać. Zdrówka JOlu.

Ja własnie skończyłam drylować i usiadłam na odpoczynek, a jutro dalszy ciąg wiśnie - nie mam na nie pomysłu
u mnie leje a ja się cieszę bo podlewanie mam za darmo i nie ciągnie mnie do ogrodu to mogę w domu coś zrobić

pozdrawiam

Dziewczęta, może być nawet wielokropek

Pozdrawiam z ranka Wczoraj soki z czarnej porzeczki, dziś z czerwonej. Zamykamy lato w słoikach

paniprzyroda napisał(a)

Pozdrawiam z ranka Wczoraj soki z czarnej porzeczki, dziś z czerwonej. Zamykamy lato w słoikach

u mnie też albo sloiczki albo zamrażarka

Mam nadzieję,że pogoda pozwoli na pobyt działkowy. No bo ile można słoikować, zamrażać i piec?

Wesołego dnia, Jolu.