Zuziu, ja z wiekiem coraz częściej "idę na łatwiznę". Jeśli coś można zamrozić a nie pasteryzować, to wybieram mrożenie
A zastosowanie mrożonych takie samo jak pasteryzowanych w słoikach


Pogoda dzisiaj sama wiesz jaka
Działkowe zapędy spacyfikowane. Czekam na powrót ciepła, bo cebulki czosnków i tulipanów czekają na wsadzenie. Dziś patrze przez okno na bujającą sie na wietrze bakopę ...

niby tylko na spacer do lasu, ale jakieś grzybki jednak się znalazły

A mi dzisiaj się śniły całe łany Perovskiej

Wczoraj po południu i w nocy lało u nas i nawet burza była. Nareszcie podlało i może znajdę czas by zacząć sadzić cebulki tulipanów, żeby było na co czekać ...

Jolus witaj kochana... i widze,ze bajeczne sny mialas...w moim ulubionylm kolorze....
oj sadzic trzeba co by bylo na co czekac....
sciskam mocno i cudownego i owocnego dnia zycze!!!!!

jotka napisał(a)

A ja dzisiaj zamiast na działeczkę wybrałam się do lasu. Tak, tak do lasu na spacer, bo grzybobraniem trudno to nazwać ...







No właściwie zupa będzie i nawet trochę ususzę, bo we dwoje nazbieraliśmy ponad 2 kg

Jolurekonesans się opłacił ten koszyczek pusty nie jest żal , że lato odeszło, może jakoś tą zimę przetrwamy, aby do wiosny pozdrawiam deszczowo, u mnie pada kapuśniak co mi całkiem nie na rękę, bo w domu mnie uwięził

A u mnie grzybowa posucha i to drugi rok. Byłam w sobotę, ani jednego grzyba nie znalazłam. Cebulki też sadzę, nigdy nie mogę się oprzeć jak widzę je w sklepie.

Jolu, nie tylko Tobie się Perovskia śni po nocach, za mną chodzi już tak długo, że może w przyszłym roku znajdę jej miejsce u siebie A tulipany prześliczne, jestem ich wielką zwolenniczką, mimo niedostatków urody po przekwitnięciu.

EPODLAS napisał(a)

A u mnie grzybowa posucha i to drugi rok. Byłam w sobotę, ani jednego grzyba nie znalazłam. Cebulki też sadzę, nigdy nie mogę się oprzeć jak widzę je w sklepie.

Bożenko, bo one są uzależniające i aż proszą, żeby je ze sobą zabrać

Bożenko, Megi, Aniu, dziękuje za odwiedziny
Dla Was mój kolorowy akcent w domu ...
Co roku wraz z zanikiem kolorów na zewnątrz wprowadzam barwne akcenty w domu. Dzisiaj ten

A za oknem już coraz bardziej jesiennie, ale nadal pięknie