Jeżówki to moja tegoroczna miłość, choć dwa lata temu kupiłam kilka odmian, ale po jednej sztuce / kasa

/.
Wszystkie pełne padły, bo nie przykryłam, a był mróz i brak śniegu.
Tegoroczne nowo posadzone opatuliłam, nie chciałam ryzykować.
Moje dwa iglaki też mają dwa przewodniki, nie cięłam, bo nawet nie pomyślałam, żeby to zrobić i czy to jest potrzebne.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa
wizytowka w ogrodku emerytki