Te klony masz cudaśne, ja dziś latałam z włókniną bo przymrozek na być w nocy w końcu tydzień ogrodników.. myśle ze po liściach moich klonów po tym tygodniu niewiele zostanie... Chodź dziś może się upiecze bo deszcz ma padać, może nie przymarzną to jutro poszukam czegoś do okrycia
Myślę że mączniak ma jednak znaczenie, no chyba że to straszna susza w zeszłym roku, bo jedna azalia bardzo chorowała, straciła wcześnie wszystkie liście i nie wytworzyła ani jednego pąka kwiatowego, inna dosłownie kilka.
W tym roku będę się starała więcej je podlewać.
U mnie 2st dziś rano,
U mnie też 2 stopnie rano. Ważne, że na plusie .
Ja bym jednak obstawiała, że to susza albo mało kwaśne podłoże chociaż azalie nie mają tak wielkich wymagań jak rodki. A nawoziłaś je?
A czasem ciężko wyczuć bo moja Kilian co roku ma mało kwiatów chociaż wszystkie azalie równo traktuję .
Okryłam kwitnące rodki, azalie Soir de Paris i maruschki bo już blisko kwitnienia i magnolie bo nadal kwitnie. Klonów nie okryłam, może dziś zarzucę bo wczoraj to była katorga. Wiało jak diabli