Myślałam, bo mam tego kanadyjskiego zielonego i cudny....zastanawiam się bo wiesz, że uwielbiam czerwienie i borda i mocne kolory, ale to by był jedyny taki akcent w podwórku....może by trzeba jeszcze gdzieś powtórzyć...?
Mówisz?
To na pewno nie mirabelka, tylko właśnie jakas śliwa wiśniowa( nie wiadomo jaka)
Gdyby nie miały owowcować to by było idealnie, bo kwitnące, a bez owoców...
Danuś ja przez trzy zimy okrywałam przed zimnymi wiatrami, bo niby przy domu rośnie na południowej ścianie, ale między nami, a chałupą sąsiada przeciąg dmucha bardzo. Teraz już dwa lata nie okrywam wcale, w sumie szybko urósł
Ty masz tego o bordo listkach z tego co pamiętam?
One delikatniejsze od tego mojego?
Mam jeszcze jedno pytanie. Ma ktoś na fotkach lub u siebie żywopłot z ostrokrzewu???
Myślę nad żywopłotem zimozielonym za brzeziniakiem od strony granicy, tam mi sie robi bardzo odsłoniety ogród zimą i przeciagi, a do tego kieposkie tło dla brzóz. I tak dumam nad cisem, albo właśnie ostrokrzewem i nie ukrywam ten drugi bardziej by do mnie gadał w tym miejscu do tego taki luzem puszczony. Ma ktoś albo widział???