Moja była cały czas przykryta stertą liści i domkiem( drewno i folia bąbelkowa). W marcu zdjęłam jej tylko czarną zewnętrzną folię, którą był owinięty domek. Myślisz ,że mimo pokrywy z liści mogła zmarznąć? Były też dni z bardzo wysoką temperaturą. Mogło jej być za ciepło. Co bardziej prawdopodobne? Jak wiesz nie mam możliwości, okrywania i odkrywania w zależności od warunków pogodowych. Mimo tego,w tamtym roku przetrwała w dobrym stanie. Może jeszcze też odbije. Czy pościnać jej te zniszczone listki?
Zostaw ja na razie w spokoju i poczekaj, nasza odbija trzeci raz. Jeśli choć jedna karpa żyje to odbije znowu, trzeba poczekać. Możesz jej zrobić fotkę z bliska na karpy i pokazać ?