Sylwuś piękne spotkanie z naturą oko w oko miałaś! U mnie też sporo saren ale oglądam je tylko z oddali na polu. Dwa, trzy lata temu jeszcze podchodziły pod dom ale teraz kilka nowych domów wybudowano więc jest większy ruch w okolicy i już tak się nie zapuszczają pod same ogrodzenie. Kiedyś taki piękny samiec z cudnym porożem stal kilka metrów od mojego domu, ciut za nim sarna z małym po polu biegała, a ja stałam na tarasie jak zaklęta, żeby go nie spłoszyć, więc nawet po aparat nie pobiegłam. Widok dumnego, pięknego zwierzęcia chyba zapamiętam na zawsze

A ta rabata żyrafowa jest świetna, coś innego, coś ciekawie pomyślanego! Będę cierpliwie czekać efektu