Kasiu mam 6 róż pnących u siebie z czego 4 bezimienne marketowe po 5 zł kupowane z balotu i dwie co dostałam od Agi jedna biała- niestety mocno odchorowała pierwszą zimę i tak naprawdę dopiero się zbiera w tym sezonie i mam nadzieję zobaczyć jej kwiaty. a druga to parenian blue i ta jest śliczna wprawdzie drobne kwiaty, ale sporo, bardzo szybko rośnie i kwitnie prawie od czerwca do zimy. A i w tym sezonie okazała się całkowicie zimozielona, nie zgubiła wcale listków
tu praktycznie miesiąc po posadzeniu
przeżyła powoź i nawet nie chorowała jakoś mimo 20cm zamulenia korzeni i gałązek
tu po powodzi fotka z sierpnia
ja nie czyszczę kwiatów same to robią, zima były z nich drobniutkie czerwone owocki
tyle kwiatów na gałązkach poprowadzonych pionowo to już wiem czego się spodziewać na tych co prowadzę w poziomie

bo w sezon z malizny wyrosła na dach chaty