To oczko z cegieł fajnie się prezentuje po powodzi.
U mnie w nocy szalała burza. W ogrodzie woda stoi wszędzie bo dolane na maksa. A co tej nocy u Was się działo?
W największj stojącej wodzie mam werbeny patagońskie, hastata i trawę Red Baron.
I u nas wtedy byłam u mamy jak wróciłam eM pokazał mi fotkę, dzisiaj w ogrodzie co leżało to wycięłam, hosty, catalpa poszatkowane, ale sałaty nie było, na drodze rozłożyliśmy worki z korą, bo były, ale akurat burza nas ominęła
Rabata na której jest trochę zamulona, ale do oczka nie weszło, więc sprawdził się pomysł z zabezpieczeniem go
Patagońska u mnie też była zalana, mam wrażenie, że wbrew pozorom woda jej służy
A jak się koło niej przechodzi przez cały dzień jest niesamowity zapach, teraz tylko koło niej chodzimy, bo tylko tam się da, ale zachwycamy się wszyscy