U mnie nornice to też zmora , w tamtym roku wyjadały mi liatry ;-(
W tym roku ryją w nowej rabacie , mam też problem z pędrakami może dlatego też są tak aktywne .
CHodzę podlewam i udeptują kolejne korytarze pod kwiatami zanim padną ;-(
Roślin masz moc ! Jeszcze dużo przed mną kupowania , mnożenia , i dzielenia
Sylwio, dzięki za odwiedziny u mnie.
Wspomniałaś tam o miksturze czosnkowo nadmanganianowej na choroby powojników. Jak robi się taką miksturę i czy teraz latem można ją stosować? Czy podlewa się nią czy może opryskuje?
Mam tych powojników trochę i zastanawiałam się czy profilaktycznie nie zastosować nadmanganianu potasu ale nie zastosowałam. Na razie jest OK ale pewnie na wszelki wypadek dobrze jest coś takiego zastosować.
Nornice to zmora każdego ogrodnika
Każdy kiedyś zaczynał swoją drogę ogrodową, ale to cieszy i daje wile satysfakcji, sprawia, że świat wokół nas piękniejeJa na początku każdą roślinkę dzieliłam od razu na ile się dało
Basiu ja robię troszkę inaczej niż Mazan podawał bo się boję tego Jego stężenia. Ja miksuje główkę czosnku w litrze wody, do tego wrzucam tabletkę nadmanganianu potasu lub sypie jak mam w proszku i z reguły rozcieńczam to na dwie trzy konewki wody , zlewam ziemie dookoła powojników każdemu trochę jak ma padać by od razu w głąb ziemi poszło. Robię tak by woda po rozcieńczeniu mikstury była lekko różowa, nie fioletowa i podlewam wiosną jak widzę, że powojniki zaczynają startować, przeważnie końcem marca.
Basiu nie wszędzie było zalane, bujność to zasługa obfitych deszczy i gnojówki z pokrzyw i obornika końskiegoWiosną dawałam też ciut Yara mila complex i obornika granulowanego.