Ania ja do tego wagi nie przywiązuję, do przesądów w sensie, bo szczęśliwy chce być każdy.....teraz mi się przypomniało, że to jednak nie do końca prawda bo jak mi się coś złego pomyśli zawsze pluję trzy razy, bo już wiem, że jak tej myśli nie wypluję to mi się zawsze spełnia.
Sylwia śledzę Wasze wszelkie poczynania w ogrodzie i ciągle podziwiam Ja przy swoim malutkim ogródku wciąż wywożę taczki różności, przyciętych, ogłowionych czy wyrwanych przekwitłych roślin, nie mówiąc o chwastach w części warzywnej... Nie wiem jak to ogarniacie przy takiej powierzchni, jeszcze ciągle dodając jakieś nasadzenia, dekoracje, realizując pomysły.
Pięknie u Was!
Pozdrawiamy!!!
Pozdrawiam pracusiów wszystkich. Ogród jak zwykle pełen kolorów i kwiecia.
Popatrz tak blisko mamy te ogródki a ja zalana jestem. Dobrze, że na górce to spływa szybko. Ale ogród już podlany, że cho, cho i rośliny się pokładają od nadmiaru wody. Przycinać nie da rady ani zrobić oprysków na ćmę. Wiesz,że chyba jej nie ma u mnie na szczęście, bo wczoraj przeglądałam kilka bukszpanów. Ale trzeba być czujnym.
Aniu u Ciebie ogródeczek wypieszczony, wygłaskany, cudny U nas jak jest czas i pogoda pozwoli to też lepiej, a jak nie ma i smaży, lub dłużej leje to migiem wszystko zarasta, do tego mści się moja dusza i zostawianie siewek bo szkoda i potem mam zarośnięte roślinami gdzie ich nie sadziłam. Przykładem jest suchy strumień Wiosną wydawało mi się, że fajnie kamienie odsłoniłam, uładziłam, oplewiłam z chwastów, potem dwukrotnie plewiłam jeszcze, ale znowu powschodziło pełno różnych siewek, mnie ich zal i koło się zamyka, ha ha, za to wygląda to naturalnie, bo natura rządzi w ogrodzie
Ostatnio widziałam u Ewy Pszczelarni, że poradziła sobie z ich pokładaniem Ja sadzę tylko w warzywniku, nie lubię roślin , które trzeba wykopywać i zostaje dziura na rabatach , w warzywniku mi to nie przeszkadza
Tak niesamowicie lokalnie odbywają się te opady. Teraz zapowiadają dwa dni solidnych upałów to masz jak znalazł podlane, a my będziemy biegać z wężem i konewkami, już na roślinach zaczyna być widać suszę