Ile pracy, Sylwia!
Karczocha zostaw, na zimę odbije, albo i nie. Czy przykrywałam czy nie rezultat był różny. Jak osłonięte miejsce i nie za mokro to pewnie przetrwa.
Powodzenia z pracą, masakra, dla Was doba ma też 24h? Przydałoby się ze 48 albo i więcej...
nowe zakupy zacne. Nie patrze nawet w stronę cebul, bo jeszcze roszady bylinowe robię
pozdrawiam!