Tak na samym początku, ale jak widać dzięki "pomocy" babci nic z tego nie wyszło Potem już kupowałam mniejsze opakowania mieszanek. Ważne żeby w ich składzie nie było trawy, bo trawy pojawiają się z biegiem czasu samoistnie, same się nasiewają i z czasem dominują inne nasadzenia.

Liliowce, floksy i kosaćce....mam nadzieję, do ziemi, ale nie wiem czy się uda, nie wiem czy w balocie będą czy w doniczkach, najwyżej zadołuję w czymś i zakopcuję, albo w doniczki i do piwnicy....zależy od pogody

No wiesz ? aż mi się oczy śmiały haa
zobaczyłam twoje zakupy szoku doznałam ! poczułam że wiosnaaa
super ale będziesz miała roboty i jakie ciekawostki wyszukałaś
i jeszcze w tym oczekiwaniu wianek uwiłaś ...
nic tylko buziam

Miałam identyczne skojarzenia, że zaraz wiosna nastanie...

Właśnie oglądałam Waszą zimę, a za chwilkę zwiastuny wiosny widzę.Dużo tych nasionek masz, ale powierzchnia ogrodu jest ogromna to i poszaleć można. Uwielbiam takich szalonych Mikołajów
(u mnie też padał śnieg)