Zachód słońca przepiękny.
Daj znać, czy granulko pomogły z kretami. U mnie mąż bierze węża podłączonego do kranu i zamula ziemią z kopca tunele. Za kilka dni pracusie znów narobią pełno kopców.
Dorotko nie robię sobie zbyt wielkich nadziei co do kreta, ale może choć nornice ograniczę bo strasznie mi ryły w tym sezonie w inspekcie i w skrzyniach z truskawkami, wełna mineralna rozłożona na dnie skrzyń nie powstrzymała ich niestety. Truskawki podkopane padały, a co nie padło wykończyły ślimaki....sadzę od nowa, ale muszę się pozbyć gryzoni z nich bo inaczej nic z tego nie będzie.