sylwia_slomc...
18:56, 13 cze 2021
Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86073
Dzisiaj po łące pospacerowałam, ten rok raczej już dla niej stracony, jedynie na trawy jesienią liczę jeszcze, byliny ścięło w połowie, krwawnice, sadźce, tojeści, reszta malutka trochę ślimaki załatwiły....
Z terenem nie wygram, a w pojedynkę nic nie zdziałam, nie mam nadziei na poprawę sytuacji jeśli pogoda się nie zmieni, a raczej tego nie oczekuję. Chyba pierwszy raz marze nie o kwitnieniach a o jesieni, bo jeśli jakiś wicher nie połamie to przebarwienia ucieszą może. Musisz nasza jesień zobaczyć koniecznie, chyba, że lato jakoś się ogarnie. Przez dwa sezony nie kwitły mi wcale czosnki Krzysztofa, nie było ich znikły, teraz znowu się pojawiają....taki bonus od losu. Chyba było im za sucho poprzednimi laty w te upały, lub cebule przybyszowe musiały podrosnąć, ale raczej nie bo ich nie przybyło wcale