co ja mam zrobić z takimi trytomami, nie przemarzły liście całkowicie, bo wtedy bym wycięła i puszczałyby nowe, bawić się w pojedyncze podcinanie...nie mam czasu na zabawy...a jak zetnę gdy one zielone to nie wiem czy nie zamorduję?
Sylwia nie pisałam ale cały serial przygotowań do wizyty tv oglądałam. Domku i kołyski zazdroszczę, chętnie bym do siebie przeniosła i ten płotek z wozu drabiniastego, cudne.A teraz zazdroszczę jeszcze kwiatów derenia bo mój młody i nie kwitnie. Macham calej pracowitej Rodzince. Mam nadzieję ze juz wyzdrowiałas.