Chciałabym i ja nie mieć problemów, ogród powinien nas cieszyć, być lekarstwem na stres, być terapią, a nie ciągłą udręką
i kto tak ma to jest szczęściarzem, a każdego cieszy co innego.
Szkoda wielka i smutno bez roślinek, ty posadzisz nowe, u mnie siły się wyczerpały, tak jak u Hani będzie redukcja i spauzowanie na wyciszanie
i relaks

Piwonie i rabarber jeszcze bym spróbował wykopać? I przesuszyć?

Agatka ja rozumiem, że można nie mieć środków, sama jak zakładałam ogród nie miałam wiele. Ale tu o tym nie bardzo jest mowa. Są środki na nowiutkie ogrodzenie, na plac zabaw dla dziecka i wiele innych rzeczy, a brak środków na przyczepkę piasku( nie mówię o dużej przyczepie) by rozluźnić i zdrenować ziemię....nie wierzę tona piasku 70zł kosztuje z transportem 100 jak te tuje padną straci dużo więcej. Młoda nie chce posłuchać rady starszej pani