Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

sylwia_slomc... 23:25, 11 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87526
Judith napisał(a)
Tworzeniu przemyslango ogrodu sprzyjają braki finansowe .
Moje początki przypadały na czas po remoncie kupionego domu i z kasą było nieco krucho. Zakupy musiały być przemyślane. O kazdej roślinie czytałam nim ja kupiłam, choć przyznam, ze miałam tez sporo szczęścia, bo początkowo wymagania stanowiskowe czy glebowe uznawałam tylko za drobne sugestie . Nie straciłam żadnej rosliny. Serio. W tym roku po zimie część kilkuletnich krzaczków lawendy się nie odrodziła i to właściwie wszytkie moje ogrodowe straty w czasie 6, 7 lat ogrodowania . Duza w tym zasługa Ogrodowiska, na które - na szczęście - trafiłam dość szybko .

to prawda, wtedy bardziej zastanawiamy się co kupić, a z czego zrezygnować i chuchamy potem i dmuchamy na te roślinki. Rośliny potrafią się zaaklimatyzować w nowe warunki z całkiem dużym sukcesem, ale prawdziwe piękno odkryją przed nami tylko w warunkach spełniających ich wymagania Takim przykładem u mnie mogą być bergenie.....niby nie mam się czego czepić bo rosną, ale jak jechałam do Madzi widziałam po rowach jakie cudne mogą być i jak pięknie przyrastać i robić gąszcz potrafią, a moje nie przyrastają. Znaczy się coś jest nie idealnie pewnie ziemia za ciężka...
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 23:26, 11 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87526
hankaandrus_44 napisał(a)
Spokojnej nocy, Sylwio. Niech moc roślin będzie z Wami w dalszym życiu.

Wzajemnie Hanuś
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 23:34, 11 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87526
Roocika napisał(a)

No tak Sylwia, ale wodne wymagania mają podobne (a bukietowe nie na słońce?) a ogród to... ogród, nie naturalne siedlisko. Po co więc te wszystkie ogrodowe odmiany, niepotrzebne by były? One często mają trochę inne wymagania
Rozumiem co chcesz powiedzieć i w większości się zgadzam ale nie jestem za restrykcjami
Mam wrażenie również, że masz pretensje do osób, którym coś padło, bo padło z ich winy... Sama mam na koncie kilka roślin i odbieram to dość osobiście.
Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że mam bardzo mała wiedzę, bo nikt mi jej nie przekazał, nie uprawiałam wcześniej ogrodu ani nie uczestniczyłam w uprawianiu żadnego. Czy to znaczy, że nie powinnam mieć ogrodu, jak pisze Hania? Wiedzę i doświadczenie nabywa się nie tylko czytając ale też eksperymentując. I żeby nie było staram się najlepiej jak umiem.
Pozdrawiam Sylwia

Ja nie stawiam zarzutu nikomu, chcę tylko by się nad swoim podejściem do ogrodu co niektórzy zastanowili i może czas w niektórych przypadkach na zmiany w podejściu....
też nie jestem za restrykcjami, wszak wolność " ponoć" mamy i tego się trzymajmy jak pisałam i u mnie trafiają się rośliny, które nie rosną bo im tu źle dlatego ich nie sadzęNie oskarżam skłaniam do refleksji....taką mam nadzieję Brawo dla tych co na błędach się uczą, a jeszcze większe dla tych co się uczą na cudzych nie na własnych.

Żeby nie było to od razu napiszę, że doceniam każdy wysiłek w stworzeniu jakiegokolwiek ogrodu czy skrawka zieleni bo to zawsze lepsze niż betonowe podwórka. Zielone daje tlen i oczyszcza powietrze, a to jest nie do przecenienia. Ale jeśli się komuś chce ciut więcej to tym lepiejBo w tym ciut więcej życie tętni nie tylko roślinne
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Pliszka5 23:34, 11 sie 2021


Dołączył: 14 gru 2020
Posty: 489
Jutro powiem co to jest to coś
____________________
Paweł Ogród pod pliszką
hankaandrus_44 23:37, 11 sie 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7522
Nawiązując do przedmówczyń, sprostuję swoje zdanie. O tym kto powinien mieć ogród.
Oczywiście ten kto chce, Ale nie powinno to się kończyć na chciejstwie tylko dlatego, że inni mają. Jestem przeciwna "owczym pędom". We wszystkim. W modzie, w motoryzacji, w ogrodzie, w kuchni, w meblarstwie. Jednym słowem wszędzie.

Mam swój ogród 40 lat, był mi warzywnikiem, na 300 m/2. Teraz zmieniam powoli jego wygląd. Próbuję go ustroić wg mych możliwości. Nie mogę pracować tak jak kiedyś, pozbyłam się drzew, jałowców i chyba przyjdzie czas na krzewy i róże, to co pada, już nie ma zastępstwa. Ale nie wysypię go kamieniami, bo inni mają, nie wysypię kory tam, gdzie zadusi ona mi korzenie, nie położę szmaty na ścieżkach, bo to nic nie da, Tylko narazi mnie na koszty, A te jak wiadomo idą w górę. Jestem oszczędnym ogrodnikiem, nie ładuję pieniędzy w niepotrzebny blichtr, chociaż niektórzy są za tym, że by ludziom "gały na wierz wyszły" z wrażenia.

Mam możliwość podziwiać ogródki w moim kompleksie. Są różne -sama trawa i domek, jest altanka, obrośnięta winkiem, są takie gdzie jest raj dla dzieci, jest wiele wysypanych grysem, kolorową korą, czy innymi plastykowymi butelkami wkopanymi w ziemię. To nie musi mnie naprowadzać na taką samą aranżację. Od tego mam fachowe książki.
Tam o urządzaniu ogrodów opowiadają światowi twórcy. Jeżeli ktoś chce mieć ogród musi wiedzieć czego oczekuje. Jeżeli oczekuje, że posadzi rośliny i do zimy spokój, to nic mylnego. Od marca do października w ogrodzie trwa praca.
Widzicie Sylwię i Wojtka. Oni są w ciągłym ruchu, i tak trzeba, żeby być zadowolonym ze swego wyboru na życie.

Bo ogród jest wyborem, i nie jest to kanapka z masłem. Tak jak napisałam, kto ma pieniądze, może mieć ogród zrobiony przez projektanta i utrzymywany przez fachowców, ale czy to jest ich ogród? Tak. Tylko z nazwy, bo nawet konewki wody w nim nie wylali razem z potem. Dla nich ogród mógłby nie istnieć, ale trendy....
A kto pieniędzy nie ma, niech nie sili się dorównać tym, którzy potrafią. Niech próbują małymi krokami, zaczynając od jednej rabatki, jednego patyczka, Z czasem zmieni się ich stosunek i do kosztów, i do wydawania pieniędzy, i do urządzania ogrodu.

Życzę po prostu rozwagi i mądrości w zakładaniu ogrodu, i dobrze czasami przewertować kilka stron książki, którą kupiliście przy okazji, i dotąd do niej nie zajrzeliście.

Powodzenia w ogrodniczkowaniu. Dobranoc.

____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Gosialuk 23:39, 11 sie 2021


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6090
Trzeba czytać, ale też eksperymentować. Czasem dopiero w gruncie wychodzi czy roślinie pasuje czy nie.
Np. krwawnica najczęściej w rowach i nasłonecznionych łąkach rośnie, ale u mnie też w cienistych, wilgotnych miejscach sama wyrasta.
Hakone też mam posadzone - już trzecią miejscówkę ma i dalej bez rewelacji, a u Effki czy Wioli rosną jak szalone. Kiedy ja się takiej gleby dorobię?
I jeszcze jeden przykład. Zawilec japoński u mnie do metra z kwiatami, a u mamy ma ze dwa. Ale rośnie dobrze, kwitnie obficie, więc nie ma co narzekać.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Gruszka_na_w... 23:49, 11 sie 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24323
Ogród jest żywym organizmem. Każdego roku jest inny. Jedne rośliny się rozrastają, inne giną. To normalne. Tak jest tez w naturze.
Gdyby trzymać się ściśle Twoich wytycznych, to nie byłoby np. ogrodu Bogdzi.
Nie uważam, aby eksperymentowanie z nasadzeniami było czymś nieetycznym. Rośliny mają spory potencjał w dostosowaniu się do warunków. Nie piszę tu o skrajnościach typu sadzenie rodków na kamiennej patelni, czy lawendy w podmokłym gruncie.
Ogrodnictwa nie da rady nauczyć się teoretycznie. Owszem, czerpanie z doświadczeń innych jest ważne, ale najważniejsza jest wieloletnia obserwacja swojego kawałka ziemi, tego jak reaguje na susze, intensywne opady, mroźne zimy, wiosenne przymrozki. Każda nauka zawiera w sobie ryzyko popełniania błędów. I należy sobie dać na nie zgodę. Inaczej ogarnie nas paraliż decyzyjny. A to chyba najgorsze, co może spotkać kogoś, kto chce z ogrodu czerpać radość.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
sylwia_slomc... 23:52, 11 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87526
Martka napisał(a)


Sylwio, już rozumiem, bo przyznam się, że żądań powołania "praw roślin" to ostatnio trochę się wystraszyłam. Pełna zgoda, że naiwność i pycha początkujących ogrodników nie jest dobrym kierunkiem, acz nierzadkim. Nakłada się na szerszy problem "wszechwiedzących człowieków", a potem gdy wychodzi słabo, k...wy lecą i frustrację się odreagowuje na czym i kim popadnie. Na O. czasem wpadają sfrustrowani nowicjusze od razu z pretensjami, że im nikt nie odpisał i nie zaoferował rozwiązania... Wrażliwość na zdrowe otoczenie, które będzie służyło ludziom, zwierzętom i roślinom - jest kluczowa. O wszystko co jest nam dane powinniśmy najlepiej jak możemy zadbać. Wiedza to kolejny element układanki. Efekty - to sprawa nie zawsze zależna od nas. Kłania się pokora. Dla mnie w ogrodnictwie słowo-klucz.

Nic tak pokory nie uczy jak ogród i natura właśnie i cierpliwości( ja z tych niecierpliwych). Nieraz choćbyśmy na rzęsach stanęli nie pójdzie po naszej myśli tak w ogrodzie jak i w życiu.
Przyznam Ci się, że miałam ostatnio taką sytuację w dalszym sąsiedztwie. Sadzi dziewczyna tuje szmaragdy. Ok niech sadzi, ale nie zastanowi się, że tam gdzie sadzi często stoi woda i to stoi tygodniami. Sąsiednia działka podniesiona metr wyżej niż poziom Jej własnego gruntu, też swego czasu były szmaragdy, wszystkie padły bo zgniły korzenie. Ale Ona sadzi, ja widzę, no nie przejdę obojętnie widząc, że sobie strzela sama w kolano, a rośliny zamorduje w tej wodzie. Grzecznie zasugerowałam, że trzeba by najpierw zdrenować, poziom gruntu podnieść, ziemię piaskiem rozluźnić. Ona na to, że teraz tylko tak sadzi by w doniczkach nie stały. Ok, ostrzegałam myślę sobie, ale co tamtędy przechodzę to mi tych szmaragdów żal bo oczywiście po ostatnich opadach woda z rowu wyszła i szmaragdy zalane. Jak skończą wiadomo, a dziewczę sadzi kolejne rośliny, hortensje bukietowe na pełnej patelni w tej zalewanej części. Naoglądała Się internetów i chce tak samo i wszystko fajnie ma prawo chcieć i nawet Jej się chce samej posadzić( doceniam) ale żeby jeszcze oprócz oglądania coś przeczytała na ich temat może by się światełko czerwone stop zaświeciło, a tak nie ma szans. Dziś idąc zgadnij co zobaczyłam. Nie zgadniesz, ja bym nie zgadła. Dziewczę pomiędzy te hortensje ziemię nakryło czarną folią. Tak, nawet nie matą plastikową, nie szmatą tylko folią taką jak worki na śmieci. Wody nie przepuści, powietrza nie przepuści, a idę o zakład, że na to pójdzie kamień lub kora i jak tu strzymać nerwy na wodzy.....??? Stąd mój dzisiejszy elaboratMoże ktoś inny się zastanowi i nie zrobi takiej głupoty. bo ten przypadek nie reformowalny mi się wydaje
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 23:54, 11 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87526
Martka napisał(a)


Roocika, oczywiście, eksperymentowanie jest nieodzowne. Nie ma jednego czynnika = stanowisko, jest ich wiele, czasem bardzo wiele, nie ma szans na bezbłędne poprowadzenie wszystkich roślin. Jeśli kupiłam chore graby z pordzewiaczem, bo skąd też mogłam wiedzieć co to takiego, to nauczyłam się dzięki temu odkrywać związki, obserwować objawy, nazywać, a nawet odkryłam, że lepiej drzew nie kupować w stadium bezlistnym. Oczywistość, która taką nie była jeszcze 4 miesiące temu. Wciąż się uczymy i będziemy uczyć. Nawet Danusia mówi, że jak coś padnie to nawet się cieszy, będzie miejsce na coś nowego

Tak czynników jest wiele i nawet stanowiska oddalone o metr od siebie mogą być zupełnie inne
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 23:55, 11 sie 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87526
Joann napisał(a)
Hmmm. Ale ciekawa dyskusja, czytam z ożywieniem

Czasem trzeba poruszyć też trudne tematy, z tego płyną konstruktywne wnioski
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies