Właśnie dostałam wiadomość, że moje liliowce już do mnie jadą
Paczka ma ważyć " jedynie" 124kg matko kto to dźwignie....chyba na palecie przyjedzie i z wózkiem widłowym bo jak nie to kiepsko będzie

Już się wyjaśniło, a ja tu się wymądrzam Sylwia, turbo energia, obiad, weki, ogród, setki rzeczy ogarniasz, jak to się robi?

No właśnie! Jak? W setkach to ja tylko pierogi robię

Ja też się zastanawiam, jak Sylwia to ogarnia
No, ale to młode dziewczę i pewnie dlatego
O matuchno, czy ja dobrze widzę wagę paczuszki?, to rzeczywiście potrzebny wózek widłowy.
A ja już widzę, jaki będzie spektakl kwiatowy

To poszalałaś!!!

Mnie się wydaje, że każda kobieta wiej jak to się robi bo każda to robi na co dzień

Sylwia, masz rację, należy Ci się duuuużo przyjemności, w tym roku szczególnie.
A zakupy roślin, dla nas ogrodników, to najfajniejsza rzecz

Dasz radę przetransportować, choćby po kilka sztuk

Siwe włosy nie są tożsame z wiekiem, u mnie czarne jeszcze w większości, co mnie bardzo cieszy

Jest nadzieja że liliowców nie stracisz 10 doniczek na jedne taczce spokojnie zawieziesz tylko włącz licznik kilometrów bo mnie 10tys kroków już powala. Miłego dnia, super pogoda jest w tym tygodniu do pracy