F to Pfizer?

Też jestem zaszczepiona trzema dawkami Pfizera. Zresztą córa i M również. Każdy z nas inaczej przechodził. Ja po drugiej dawce byłam chora z temperaturą przez 1 dzień. Po trzeciej nic, jedynie ramię mnie bolało. Córa była i po drugiej, i po trzeciej dawce chora z temperaturą przez 1 dzień. M był zawsze tylko mocno zmęczony dzień po szczepieniu.

Sylwia, z bankami ja i moja rodzina mamy zupełnie inne doświadczenia, od ręki mogłam wypłacić większą sumę i w bankomacie też nie było problemów. Nie ma co siać paniki.
Fajne zakupy, zawsze to jakaś drobna radość. Magnolia w wazonie zachwyciła mnie. Ciepło pozdrawiam, Sylwia!

Martuś z bankami tak było w Krakowie, nie wiem jak gdzie indziej Staram się nie poddawać panice i nerwom, robić plany na ten sezon, ale to wszystko teraz niestety niepewne...

W miarę możliwości należy pielęgnować normalność. Dla własnego zdrowia psychicznego, bo w dłuższej perspektywie czasowej będzie nam ono potrzebne. Mój kontakt z bankiem i bankomatami też przebiegał bez zakłóceń. Kolejki panikarzy na stacjach już też poznikały.
Kanistry paliwa w piwnicach i garażach to najkrótsza droga do sprowadzenia na siebie i swój dobytek kłopotów.
Trzecią dawkę przyjęliśmy na początku grudnia. Od dwóch lat szczepimy się na grypę (posłuchałam rad Galgasi). Obojgu nam udało się przejść przez pandemię w zdrowiu, choć Em ma mocno osłabioną odporność z uwagi na choroby przewlekłe.
Trzymam kciuki, żeby dolegliwości poszczepienne ustąpiły do wieczora.

U nas w bankach mocne ograniczenia, a w bankomatach też krucho, kolejek nie ma, bo nie zawsze jest po co stać...

To chyba zależy od regionu.

Tak ,u mnie też bankomat nieczynny a w banku limit 2 tys.zł