Sylwia, zaglądam i ja

Dbaj o siebie, zdrowie najważniejsze.
O sytuacji wojennej staram się nie myśleć, z przewagą "staram". Czytanie wiadomości ograniczam. Telewizji nie mam. W panikę nie wpadam, zakupów na wojnę nie robię, chociaż z tyłu głowy mam opowieści mojego Taty, który wojnę przeżył i całe życie był przygotowany z zapasami do kolejnej...
To co się dzieje jest niejako "poza nami". To nie polityka krajowa, na którą teoretycznie możemy mieć wpływ. Będzie co będzie. Nie, żeby być obojętnym, ale żeby nie zwariować od natłoku myśli i lęków.
Hania niedawno linka do świetnej rozmowy z Ewą Woydyłłó wkleiła, warto przeczytać.