Sylwia, żeby nie było, że nie pamiętam o obiecanych sadzonkach przegorzanu

Nie mogłam nigdzie dostać nasion w okolicznych marketach ale się udało. Wysiałam na próbę- chciałam zobaczyć, czy w ogóle wzejdzie, bo tamte co wysiałam latem i posadziłam jesienią nie wiem czy przetrwały.
A tu niespodzianka, i chcą rosnąć jednak, także i dla Ciebie i dla Gogo będę mieć