Sylwio z tym odkładaniem rzeczy na swoje miejsce to chyba większość facetów tak ma. U mnie jest ten sam problem.
Kwiatuszków masz co raz więcej i to takich wypasionych kęp.
Tu bym polemizowała. Ostatnio natknęłam się na zapomniany przeze mnie sekator.
Ciemierniki cudne. Inne oznaki wiosny też niczego sobie.
Tylko zimno i mało słońca jeszcze. Liczę, że po weekendzie majowym w końcu coś się zmieni w tej kwestii.
To magnolia stellata Royal Star. Od maleńkości kwitnie bardzo obficie jak na drzewko tej wielkości, bardzo ją lubię mimo, że jest biała
Mam nawet jeszcze jakieś jej fotki, ale w aparacie, a dziś nie mam siły zgrywać może w tygodniu wrzucę.
Nie uwierzysz Dorotko, ale dzisiaj wracając ze szpitala podjechaliśmy pod miejscowy sklep rolno ogrodniczy, a tam dwa śliczne białe floksy szydlaste i mimo, że białe to to tak do mnie gadały... że kupiłam. Pachną tak intensywnie jak hiacynty, ale o tym dowiedziałam się dopiero w domu. Teraz myślę gdzie je posadzę i chyba wylądują w tamie do różowych tulipanów i liliowców powinny pasować, a tulipany ładnie podbić kolorem...
Na razie podobno jakaś fala opadów i śniegu do nas znowu idzie
Oby nie doszła bo już ostatnia sporo szkód roślinnych mi zrobiła. Zimno i nie fajnie na polu, ale łatwiej mi się pogodzić z faktem, ze nie mogę iść działać w ogrodzie. Gdyby było słonko byłoby mi żal zmarnowanego dnia, mam jeszcze tyle do przycinki...hortensje i budleje już wołają, a ja jeszcze nie przycięłam jabłoni...no cóż czasem zdrowie ważniejsze, ale mi się ten rok słabo układa i przez to spora nie wyróbka w czasie. Jeszcze weekend majowy tak wypada jak wypada, że nie podziałamy za bardzo, a zawsze mocno podganialiśmy w ten jeden dodatkowy dzień.
Niezły akrobata z tego kota.
Zdrówka życzę. Dobrze, że pamiętasz o swoim zdrowiu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz