Aniu jak ta pogoda się nie zmieni to nam ogrody uschną na wiór, a na pogodę niestety wpływu nie ma takiego na już, bo to co się teraz z nią dzieje to niestety przez ludzi właśnie w sporej mierze, ale to był proces wieloletni( nie wierzę, że wcześniej nie zauważony)
U nas niestety ominęło i poszło dwie miejscowości dalej, a szkoda bo taki normalny spokojny deszcz był. Do nas nie dotarł. Dziś od rana smażalnia z nieba, a najgorzej ma być jutro i pojutrze
Fotki z miesiecznym opóźnieniem prawie Te goździki mam po mojej drugiej babci, z Jej ogródka. Cudownie pachną. Jak się przypomnisz bliżej jesieni to Ci wyślę, teraz na upałach nie byłoby sensu. Urywa się gałązkę i do ziemi, łatwo się ukorzeniają. Goździk siny. Tylko musisz przypomnieć
Proces jak najbardziej był przez naukowców zauważony JUŻ w latach 60-tych! Ale politycy myślenie i działanie mają ograniczone do długości trwania kadencji, niestety. To jest niewiarygodne jak przez krótkowzroczność i głupotę zmarnowano tyle lat.
Było zachwaszczone , ale żywe, teraz chwastów mam mniej, ale rośliny powiędłe, jak podleję wstają na jeden dwa dni, trzeba by lać od nowa, ale nie da rady co dwa dni lac tego samego bo co innego by uschło. Tydzień zajmuje nam podlanie całego ogrodu, co dzień inna część rabat.
Ja myślę, że każdy zamykał oczy( nadal sporo osób tak robi)bo wygoda, biznesy ważniejsze.
Ja wiem jak nawet w mojej rodzinie starsi maja problem z zaakceptowaniem faktu, że wodę trzeba oszczędzać i zmienić nawyki. Że za 30 lat nie tylko może nie być się w czym umyć, ale i czego napić...