My tak konewkujemy od samych początków ogrodu Tylko z roku na rok sił ubywa. Drzew i krzewów już praktycznie nie podlewamy ( chyba, że świeżo sadzone )ale byliny wymagają wody bo inaczej schną i nie ma gwarancji, że w kolejnym sezonie się pokażą jeszcze.
Sylwia wchodzę i zachwycam się pracą jaką wykonujecie, bogactwem roślin i kompozycjami kolorystycznymi
Mnie też deszcz omija, więc bardzo Cię rozumiem.
Sylwio, współczuję podlewania konewką. Ale jak susza to się podlewa i nie ma wyjścia. Żal patrzeć na więdnące rośliny.
U nas dzisiaj z 10 minut padało. Więc podlewanie odpadło.
Pozdrawiam.
Ale piękne te piwonie i goździki.
U mnie dzisiaj sążniście popadało i temperatura spadła - przyjemny oddech. Ogród nie wygląda żle w tej suszy, chyba że zdjęcia sprzed.
Jakie masz fajne piórkowane goździki w moim ulubionym odcieniu lekkiego fioletu.