Co do drzew, to staram się zachować w miarę normalne odległości. Byliny na pewno mam za gęsto posadzone, ale inaczej byłoby za pusto. Te przynajmniej można dość łatwo przesadzić.
Chyba .
Piszę chyba, bo ostatnio mama przywiozła mi rozchodnika (jedną kępę) w (co najmniej) 20-litrowej donicy, może nawet większej. I kazała nie dzielić. I muszę się posłuchać, tylko na razie nie mam tyle miejsca na rabacie, żeby posadzić tego potwora . Muszę znów którąś powiększyć.